W piątek 25 lipca piłkarze Polonii Środa rozegrali ostatnie dwa sparingi przed startem sezonu 2025/26. Sztab szkoleniowy Polonii Środa podzielił zespół na dwie jedenastki tak żeby każdy zawodnik zagrał pełne 90 minut. Rywalami średzkiego zespołu były trzecioligowe rezerwy Miedzi Legnica i beniaminek trzeciej ligi Lipno Stęszew.

W pierwszym meczu z drugim zespołem Miedzi Legnica który odbywał się na Nowym Stadionie Średzkim poloniści zwłaszcza w pierwszej połowie toczyli bardzo wyrównany bój z czołowym zespołem grupy 3 trzeciej ligi który o mały włos w poprzednim sezonie wywalczył by awans na poziom centralny. Oba zespoły tworzyły ciekawe widowisko ale żadnemu z nich przez długi czas nie udawało się znaleźć drogi do bramki rywali. Dopiero w 52 minucie po stałym fragmencie gry i dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyższy na boisku środkowy napastnik Miedzi strzałem głową dał prowadzenie swojemu zespołowi. Poloniści ruszyli do odrabiania strat ale rywale dobrze się bronili w groźnie kontratakowali. Po jednym z takich szybkich wypadów w 83 minucie po błędzie naszej defensywy podwyższyli swoje prowadzenie. I wtedy rozpoczął się na Nowym Stadionie Średzkim Mikita show. Najpierw sprowadzony latem z Zawiszy Bydgoszcz napastnik wywalczył rzut karny który sam pewnie zamienił na bramkę, a trzy minuty później pewnie wykończył dalekie podanie z głębi pola jednego z zawodników testowanych i mieliśmy 2:2. Takim remisem zakończyło się spotkanie a po meczu obaj trenerzy podkreślali że był to bardzo cenny sprawdzian dla ich zespołów.

Godzinę później na boisku głównym Stadionu Średzkiego poloniści mierzyli się z Lipnem Stęszew. To spotkanie zaczęło się od mocnego uderzenia gości którzy już w 22 minucie po fantastycznym uderzeniu sprzed pola karnego Szymona Sobkowiaka objęli prowadzenie. Kolejne minuty to jednak przewaga polonistów którzy w 36 minucie po bramce Mateusza Olejniczaka doprowadzają doi wyrównania, a w 65 minucie za sprawą Adama Krzosa wychodzą na prowadzenie. Warto dodać że poloniści w 35 minucie nie wykorzystali jeszcze rzutu karnego. W 68 minucie i 75 minucie poloniści dali się jednak dwukrotnie rywalowi zaskoczyć po szybkich kontratakach i to ponownie Lipno było z przodu. Tego prowadzenia drużyna Arkadiusza Kaliszana nie oddała do końca meczu i to Lipno po końcowym gwizdku mogło się cieszyć z wygranej.

Polonia Środa wystąpiła w składzie: Pawlaczyk, Garstkiewicz, Frąckowiak – Budych, Hyl, Nawrocki, Skrobich, Kledecki, Steczyński, Cywka, Mikołajczak, zawodnik testowany 1, Giełda, Olejniczak, Bartkowiak, Sukhenko, Walczak, Skrobosiński, Freilich, Pieńczak, Szczypek Kołtański, Stangel, Mikita, Zawodnik testowany 2,