27.11.2013
Orliki lepsze od WartyPodczas wtorkowego popołudnia doszło w Poznaniu do spotkania sparingowego pomiędzy Wartą Poznań a Polonią. Chłopcy obu drużyn spotkali się kilka dni wcześniej podczas turnieju, który odbył się w Kórniku. Wtedy zieloni pokonali Polonię 1:0.
Było to pewnie ostatnie spotkanie na dworze, gdyż pogoda powoli daje się już we znaki, ale na pewno nie ostatnie tej zimy kiedy poloniści mogli rywalizować z warciarzami.
Spotkanie zaczęło się dość pechowo dla Polonii, ponieważ dwa takie same błędy naszego obrońcy doprowadziły do tego, że Warta po pierwszej minucie prowadziła już 2:0. Następnie spotkanie toczyło się na wyrównanym poziomie z licznymi kontrami z obu stron. Poloniści zaczęli odrabiać straty po tym jak Olek Kluczyński zauważył, że golkiper Warty jest wysunięty i lobując bramkarza, dał pierwszą bramkę dla Polonii. Bramkę wyrównującą również zdobył Olek po bezpośrednim wykorzystaniu rzutu wolnego.
Obie drużyny tworzyły sobie sporo okazji do zdobycia bramki jednak Polonia miała więcej szczęścia niż Warta i do bramki zielonych z Drogi Dębińskiej trafił Adam Rozwora. Następnie bramkę dla polonistów zdobył Michał Kościelniak. Ostatnia bramkę dla Polonii zdobył Witek Moroz, który pięknym strzałem dał piątą bramkę dla swojej drużyny.
Warta Poznań tworzyła groźne akcje, lecz piłka po strzale zazwyczaj zatrzymywała się na siatce za bramką lub w rękach naszych bramkarzy – Wiktora Króla i Sebastiana Łopatki. Dobrze spisywała się także obrona, która mimo kilku błędów z początku meczu, w dalszym jego ciągu spisywała się dobrze.
Warciarze na sam koniec odpowiedzieli szybką kontrą, którą tym razem wykorzystali i ostatecznie wynik meczu kontrolnego zakończył 3:5 dla drużyny ze Środy. Po meczu obie drużyny podeszły do rzutów karnych. Początkowo szło bezbłędnie, potocznie mówiąc łeb w łeb, jednak strzał Filipa Półrolniczaka obronił bramkarz Warty po czym też warciarze wyszli na prowadzenie. Po kilku kolejnych strzałach, Wiktor Król wybronił jeden strzał piłkarza z Warty i po 8 kolejkach był remis 7:7. Jako że piłkarzy w zielonych strojach było więcej, a więc do piłki ponownie podszedł Filip Półrolniczak aby móc się zrewanżować. Jednak i tym razem strzał Fila został wybroniony i warciarze znów wyszli na prowadzenie. Wszystko leżało już w bramkarzach, ich rękach i nogach. W tym pojedynku lepsi okazali się bramkarze Polonii i ostatecznie w rzutach karnych zwyciężyła Polonia o jedno trafienie. Zarówno mecz jak i rzuty karne toczyły się na dobrym wyrównanym poziomie. Obie drużyny skorzystały z tego spotkania, więc jak już wcześniej było wspomniane, nie było to ostatnie spotkanie obu drużyn.
Polonia wystąpiła w składzie: W.Król, S. Łopatka F. Półrolniczak, K. Kusik, W. Moroz, J. Kasprzyk A. Kluczyński, K. Cyka, M. Kościelniak, A. Rozwora
Najnowsze aktualności
-
Przed naszymi podopiecznymi kolejny weekend pełen piłkarskich zmagań. W sobotę ważny mecz rozgrają nasze juniorki, który w przypadku zdobycia punktu z Medykiem II Konin mogą zapewnić sobie awans do Centralnej Ligi Juniorek. Polonia 2009 będzie chciała wrócić na zwycięską ścieżkę po środowej porażce. Rywalem naszego zespołu będzie Przemysław Poznań.
W niedzielę nasze zespoły w ligach wojewódzkich grać będa na wyjeździe. Polonia 2008 zmierzy się z Mieszkiem Gniezno, Polonia 2011 będzie rywalizować z AP Reissa Poznań, a Polonia 2013 o trzy punkty zawalczy z Lubońskim KS Luboń.
-
W środę zaległy mecz 1. ligi wojewódzkiej rozgrywała Polonia 2009, która udała się do Opalenicy, gdzie zmierzyła się z liderem rozgrywek - zespołem AP Reissa Poznań. Początek meczu ułożył się idealnie dla naszego zespołu, bo w 21. minucie do siatki trafił Benjamin Wałuszko, a w 27. minucie zawodnik gospodarzy został ukarany czerwoną kartą. Po przerwie wydarzyło się jednak coś, czego nikt się nie spodziewał. Grająca w osłabieniu drużyna AP Reissa w 47. i 56. minucie trafiła do bramki, wychodząc na prowadzenie, którego nie oddała już do końcowego gwizdka.
-
We wtorek i środę Polonia 2012 rozgrywała zaległe mecze 1. ligi wojewódzkiej i 1. ligi okręgowej, które w pierwotnym terminie nie odbyły się z powodu zalania boiska. Mecz ligi wojewódzkiej dostarczył dużych emocji, bo choć Polonia prowadziła już 2:0 po golach Kacpra Lecieja i Jakuba Jackowa to goście zdołali doprowadzić do remisu. Dopiero w ostatniej minucie gola na wagę trzech punktów dla naszego zespołu strzelił Szymon Kempski. W meczu 1. ligi okręgowej Poloniści wygrali już pewnie 7:2 z zespołem LPFA Poznań/Gniezno.