23.03.2022
Nieznaczna porażka w Kaliszu (2008)W drugiej kolejce 1. ligi wojewódzkiej zespół Polonii ponownie grał na wyjeździe - tym razem w Kaliszu. Niestety Poloniści przegrali 1:2 (0:1), a jedynego gola dla naszego zespołu zdobył z rzutu karnego Mikołaj Kowalski.
Przez cały mecz nasz zespół dłużej utrzymywał się przy piłce i stwarzał sobie więcej sytuacji do zdobycia gola. W pierwszej połowie kilkukrotnie Poloniści mogli pokonać rywala, jednak to nie nasz zespół wyszedł na prowadzenie w tym spotkaniu. Pierwszą bramkę zawodnicy Polonii stracili po rzucie wolnym. W zupełnie niegroźnej sytuacji jeden z napastników z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce.
Druga połowa to nadal próba doprowadzenia do zdobyczy bramkowej przez nasz zespół, jednak po nieudanych akcjach to ponownie zespół KKS po stałym fragmencie gry doprowadza do dwubramkowej przewagi. Chwilę później Poloniści odpowiedzieli jedynym tego dnia trafieniem. Po faulu na Mikołaju Kowalskim sam poszkodowany zdobył bramkę. Do końca meczu wynik nie uległ już jednak zmianie i nasz zespół przegrał ostatecznie to spotkanie w stosunku 1:2. Błędy indywidualne i brak skuteczności tego dnia nie pozwoliły nam na ostateczny sukces.
I liga wojewódzka C2
KKS 1925 Kalisz - Polonia Środa Wlkp. 2:1 (1:0)
Maxymilian Lewandowski 23', Jan Zawiasa 64' - Mikołaj Kowalski 67' (karny)
Polonia: Pawlaczyk - Szymański, Jankowiak, Karczewski, Idziaszek - Labrenz, Wojciechowski, Motyl - Sarna, Kowalski, Zawodni.
Najnowsze aktualności
-
Nie mają zbyt dużo czasu piłkarze Polonii Środa na rozpamiętywanie porażki z Notecią Czarnków. Już w najbliższą niedzielę nasz zespół spotka się na własnym boisku z kolejnym beniaminkiem ligowych rozgrywek – Wikędem Luzino. Niedzielny rywal średzkiej ekipy nieoczekiwanie na inaugurację pokonał na własnym boisku Vinetę Wolin i potwierdził swoje aspiracje do walki o utrzymanie w gronie trzecioligowców.
-
W niedzielę Poloniści z rocznika 2008 po raz drugi rywalizowali z drużyną seniorów. Tym razem naprzeciw stanęli zawodnicy B-klasowego Phytopharmu Klęka. Do przerwy mecz był wyrównany, lecz skuteczniejsi byli rywale, którzy na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem. W drugiej części rywalizacji nasz zespół zyskał sporą przewagę i aż siedmiokrotnie trafiał do siatki.