18.02.2012
Niezasłużona porażka z JarotąPolonia Środa uległa w dzisiejszym meczu towarzyskim drugoligowemu Jarocie Jarocin 0:3 (0:2). Spotkanie zostało rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Jarocinie.
Spotkanie od początku było bardzo wyrównanym i ciekawym widowiskiem, które co jakiś czas psuł swoimi decyzjami arbiter główny doprowadzając niekiedy do spięć pomiędzy piłkarzami.
W pierwszej jedenastce Polonii na boisko wyszło dwóch testowanych graczy. Pierwszym z nich był Maciej Kononowicz, który grał już w barwach średzian podczas spotkania z Lubońskim KS Luboń. Drugi natomiast to zapowiadany wcześniej 18-letni Kamil Niedźwiedź.
Już w siódmej minucie miejscowi zagrozili bramce Polonii strzeżonej przez Damiana Matelę. Na szczęście napastnik znajdujący się w dogodnej sytuacji uderzył piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później to Poloniści mogli zdobyć gola. Marcin Duchała otrzymał futbolówkę po ładnym podaniu z głębi pola i znalazł się tylko przed golkiperem Jaroty. Niestety nasz snajper nie trafił w światło bramki. Po sześciu minutach Polonia ponownie zagroziła gospodarzom. Prawą stroną boiska przedarł się Marcin Duchała, posłał piłkę wzdłuż pola karnego, ale zamykający akcję Michał Stańczyk nie zdołał jej umieścić w siatce bramki jarocinian. Miejscowi co jakiś czas znajdowali się pod polem karnym średzian, ale nie potrafili sobie poradzić z naszymi obrońcami. W 28. minucie boisko z powodu drobnej kontuzji musiał opuścić Paweł Przybyłek, którego zastąpił Marcin Falgier. W kolejnych piętnastu minutach po dwa razy na bramkę niecelnie strzelali Tomasz Bekas oraz Maciej Kononowicz. Jarocinianie z kolei wykonywali dużo rzutów rożnych, po których nie stwarzali żadnego zagrożenia. W 40. minucie padł pierwszy gol dla Jaroty, która wykorzystała rzut wolny z około 17 metrów. Nie minęły nawet trzy minuty, a Jarocinie prowadzili już 2:0. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska i biernej postawie obrońców jeden z napastników głową pokonał Damiana Matelę. Wynik meczu do końca pierwszej połowy już się nie zmienił i średzianie schodzili do szatni z dwubramkową stratą.
W przerwie trener Jacek Nowaczyk dokonał trzech zmian w składzie Polonii. Boisko opuścili Kamil Niedźwiedź, Marcin Duchała oraz Michał Stańczyk. Natomiast na placu gry pojawili się Krystian Pawlak, Krzysztof Błędkowski i Kamil Krajewski. Trzy minuty po wznowieniu gry średzian po niepewnej interwencji Damiana Mateli uratował słupek. W 56. minucie Tomasz Bekas spudłował z sześciu metrów, jednak nie miał dobrej sytuacji do strzału. Po chwili ładną akcję przeprowadzili Krzysztof Błędkowski wraz z Krystianem Pawlakiem, którzy przedarli się lewą stroną boiska, a ten drugi na końcu podał piłkę do niekrytego na 16 merze Macieja Kononowicza. Niestety uderzenie testowanego napastnika obronił bramkarz. Jarocinianie w tym czasie oddają kilka niecelnych strzałów w stronę Damiana Mateli. W 68. minucie w średzkiej drużynie następują kolejna zmiany. Plac gry opuszczają Maciej Kononowicz oraz Damian Lisek, a na boisku pojawiają się Dominik Mucha i Michał Okninski. Po chwili na murawę desygnowani zostali również Przemysław Pietrzak, Piotr Leporowski i Adrian Błaszak, którzy zastąpili Damiana MAtelę, Tomasza Bekasa i Piotra Lobę. W międzyczasie Jarota zdobył trzeciego, kontrowersyjnego gola. Zamiast ewidentnego rzutu karnego na jednym z naszych piłkarzy arbiter kazał kontynuować grę co skrzętnie wykorzystali miejscowi wyprowadzając skuteczny kontratak zakończony zdobyciem bramki. Do końca spotkania średzianie walczyli o zdobycie choćby honorowego gola. Niestety ta sztuka im się nie udała mimo że dobre sytuacje miał min. Kamil Krajewski.
Ostatecznie Polonia uległa drugoligowcowi z Jarocina wysoko 0:3. Zaznaczyć jednak trzeba że nasi piłkarze zasłużyli przynajmniej na remis. Piłka nożna to jednak taka gra w której wygrywa ten kto zdobędzie więcej goli. Ta sztuka udała się gospodarzom i za to trzeba im pogratulować.
Kolejny mecz średzianie rozegrają już w najbliższa środą w Grodzisku Wielkopolskim z pierwszoligową Wartą Poznań. Początek spotkania o godzinie 11:00.
18.02.2012r., g. 12:00 - Jarocin
Jarota Jarocin - Polonia Środa 3:0 (2:0)
? (40. wolny), ? (43.), ? (70.)
Polonia: Matela (70. Pietrzak), Siwek, Gendek, Lisek (68. Okninski), P. Przybyłek (28. Falier), Bekas (76. Błaszak), Loba (76. Leporowski), Duchała (46. Pawlak), Kononowicz (68. Mucha), Stańczyk (46. Błędkowski), Niedźwiedź (46. Krajewski)
Najnowsze aktualności
-
W niesamowitych okolicznościach przegrała Polonia 2013 w starciu I ligi okręgowej D2 z Kotwicą Kórnik 2012. Nasz zespół przegrywał już 0:2, ale w doliczonym czasie gry doprowadził do remisu. Mimo to ze Szczodrzykowa nie udało się przywieźć choćby punktu, bo gospodarze trafili jeszcze w trzeciej minucie czasu dodatkowego.
-
Klub Biznesu KS Polonia Środa Wielkopolska to wyjątkowe miejsce, bo łączy zarówno duże przedsiębiorstwa zatrudniające setki pracowników z mniejszymi, ale prężnie rozwijającymi się działalnościami. Każdy z nas dokłada cegiełkę do czynienia ziemi średzkiej miejscem rozwijającym się gospodarczo i odpowiedzialnych za lokalną społeczność. Taką firmą jest także Instal-Tab Jakub Tabaka, który dołącza do grona partnerów klubu. Witamy!
-
Powoli dobiegają końcowi rozgrywki rundy jesiennej sezonu 2023/24 w trzeciej lidze grupa druga. W przedostatnim meczu ligowym w tym roku poloniści podejmować będą na własnym boisku lidera Świt Szczecin. Zespół ze Szczecina jeszcze w tym sezonie nie doznał goryczy porażki. Czy wracająca na właściwe tory średzka Polonia będzie pierwszym zespołem który pokona lidera? Spotkanie zapowiada się niezwykle atrakcyjnie…
-
Polonia 2011 w wyjazdowym meczu I ligi okręgowej młodzików starszych wygrała 6:1 (5:0) z Lubońskim KS. Poloniści zapewnili sobie już trzecie miejsce w ligowej tabeli, ale do rozegrania został im jeszcze zaległy mecz z MKS Trzemeszno. W ostatniej kolejce II ligi okręgowej Polonia II zremisowała 2:2 z Orlikiem Miłosław, a rozgrywki zakończyła na drugim miejscu, za Pogonią Książ Wielkopolski.
-
W niedzielę zespół dziewczyn mierzył się w Topoli z Zawiszą Dolsk w II lidze okręgowej trampkarzy młodszych. Goście bardzo mocno weszli w mecz i po sześciu minutach prowadzili już 3:0. Polonistki szybko zdobyły bramkę kontaktową, ale przed przerwą Zawisza dołożył czwartą bramkę. Po przerwie nasz zespół ruszył do ataku i szybko udało mu się zdobyć dwa gole, ale mimo dużej liczby sytuacji nie udało się zdobyć więcej bramek. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:4.