15.04.2011
Niespodzianka w OwińskachDosyć sensacyjny wynik padł dzisiaj w meczu XVII kolejki klasy okregowej, w którym gospodarzem był lider Błękitni Owińska a w rolach gości wystapili piłkarze rezerw Polonii Środa. Nasi piłkarze postarali się o dużą niespodzianke i pokonali faworyzowanego lidera 1:0 (1:0) .Strzelcem jedynej bramki okazał się Krzysztof Nowaczyk.
Nasz zespół wystapił w składzie:
Robert Reszka - Adam Nowicki Piotr Maleszka Damian Ludwiczak(46.Kamil Krawczyk) Piotr Mikołajczyk Maciej Matuszak Mateusz Pluciński Tomasz Walkowiak Bartosz Molski Krzysztof Nowaczyk(85.Mateusz Michalak) Adrian Markiewicz (46.Bartosz Pluciński)
Od pierwszych minut tego spotkania można było zauważyć, że gospodarze są wyżej w tabeli od naszego zespołu, lecz nic konkretnego z tego nie wynikało. Zawodnicy z Owińsk dłużej utrzymywali się przy piłce i ich akcje były płynniejsze. Lecz w piłce liczy się przede wszystkim skuteczność a w tym elemencie gry to właśnie nasze rezerwy były lepsze. Już w 12 minucie po ładnym krosie Maleszki piłkę skleił Nowaczyk i będąc sam na sam z bramkarzem przelobował go i piłka wpadła do bramki i ku zdziwieniu kibiców i zawodników Błękitnych było 0-1. W następnych pięciu minutach znów poloniści zagrozili bramce gospodarzy. Najpierw z 20 m strzelał Nowaczyk i piłka minimalnie minęła słupek, a po chwili po stałym fragmencie gry dobijał Walkowiak, lecz na szczęście dla gospodarzy minimalnie nad poprzeczką. Przez następne 10 minut przewagę osiągnęli gospodarze, którzy dwukrotnie wykonywali rzut rożny, ale nie potrafili zmusić do kapitulacji Reszkę. W 30 minucie szybką kontrę przeprowadzili rezerwiści po której Walkowiak znalazł się sam na sam z bramkarzem a ten chcąc wybić piłkę przewrócił naszego zawodnika. Ku wielkiemu zdziwieniu wszystkich średnian sędzia stwierdził, że nie było żadnego przewinienia i wskazał na aut bramkowy. ( Dziwne że w takiej sytuacji nasz zawodnik nie obejrzał żółtej kartki ) Do końca pierwszej połowy nasi zawodnicy zostali zepchnięci do obrony i spisywali się tam bardzo dobrze. Groźne strzały piłkarzy z Owiński bronił Reszka a w jednej sytuacji Maleszka wślizgiem wybił piłkę, która zmierzała do pustej bramki. Jeszcze w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym napastnik gospodarzy z kilku metrów strzelił nad poprzeczką.
Tak więc pierwsza połowa zakończyła się sporą niespodzianką.
W przewie meczu trener Nowaczyk był zmuszony dokonać dwóch zmian, gdyż ci piłkarze są w kadrze na niedzielny mecz z Obornikami i w dłuższym wymiarze czasowym niż 45 min nie mogli zagrać. Za Ludwiczaka wszedł Krawczyk a za Markiewicza B. Pluciński.
Od początku drugiej połowy gospodarze ruszyli do ataku. Już w pierwszej minucie piłkę na róg wybił Nowicki. Dwie minuty później strzał z 15 metrów wyblokował Maleszka, a chwilę po tej akcji zawodnik Błękitnych znalazł się sam na sam z Reszką, który wybiegł z bramki a piłka po strzale napastnika poleciała nad poprzeczką. W kolejnych pięciu minutach poloniści dwukrotnie strzelali na bramkę gospodarzy. Najpierw po indywidualnej akcji M. Pluciński z 16 m nie trafił w bramkę, a chwilę po tej akcji z kąta strzelał B. Pluciński, lecz również piłka mięła bramkę. W kolejnych minutach od utraty bramki nasz zespół ratował Reszka broniąc trzy ładne strzały. Chwilę po tych strzałach znów nasza drużyna przeprowadziła ładną kontrę, którą zakończył strzałem z kąta Nowaczyk, a piłka minimalnie poleciała nad poprzeczką. W 34 minucie w środkowej części boiska piłkę po linii zagrał Matuszak, zawodnik gospodarzy chcąc to podanie zblokować zaatakował Matuszaka wślizgiem a sędzia przerwał akcję podbiegł do Matuszaka i pokazał mu czerwoną kartkę. Twierdził, że po wykonaniu podania nasz zawodnik nadepnął atakującego wślizgiem piłkarza Błękitnych na głowę i że uczynił to umyślnie. Tak więc ostatnie 10 minut meczu poloniści grali w osłabieniu. Gospodarze jeszcze bardziej zepchnęli nasz zespół do obrony stwarzając sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Najpierw po rzucie rożnym napastnik gospodarzy nie trafił z 10 m w bramkę a po chwili ładny strzał z 16 m na raty obronił Reszka. Po ty m strzale poloniści wyprowadzali kontrę, którą jeszcze na naszej połowie nieprzepisowo powstrzymał piłkarz z Owińsk. Za takie przewinienie powinien on zobaczyć, żółtą kartkę, lecz sędzia był innego zdania. ( szkoda, gdyż ten zawodnik po obejrzeniu takiego kartonika musiałby opuścić boisko ). Na pięć minut przed końcem spotkania po kolejnej kontrze piłkarzy rezerw Walkowiak otrzymał podanie po którym miał przed sobą tylko bramkarza Błękitnych. Będąc w polu karnym mocno strzelił a piłka poleciała nad poprzeczką. W końcówce trwało oblężenie bramki gości. W 45 min po rzucie rożnym i strzale głową piłkarza gospodarzy Nowicki wybił piłkę z bramki. Arbiter doliczył 3 minuty, lecz nasza obrona nie popełniła błędu i poloniści sprawili miłą niespodziankę swoim kibicom pokonując lidera na ich boisku 1-0.
Serdecznie gratulujemy piłkarzom rezerw i życzymy kolejnych punktów i wspinania się w górną część tabeli.
Dzisiaj rozegrali także swój mecz orlicy Polonii , którzy po zacietym meczu pokonali Unię Swarzędz 3:2(2:0).
Gratulujemy piłkarzom obu zespołów. Szersze opisy w nastepne dni.
Zobacz galerię zdjęć z meczu Orlików:www.polonia-sroda.pl/index.php
Najnowsze aktualności
-
Nie był to udany weekend dla Polonii 2011, która przegrała oba swoje mecze. W sobotę Poloniści w Swarzędzu przegrali 1:8 (0:4) z miejsową Unią, a jedyną bramkę dla naszych zdobył Kacper Pauter. W niedzielę druga drużyna długo prowadziła z Mieszkiem Gniezno II, by 78. minucie stracić gola na 4:5, przez co nie udało się zdobyć choćby punktu.
-
Kolejny udany weekend ma za sobą Polonia 2010, która znów wygrała oba swoje mecze. Tym razem nasz zespół wygrał 7:0 (2:0) z Sucharami Suchy Las w 1. lidze wojewódzkiej, a zdobyciem czterech goli popisał się Kamil Jankowiak. Z kolei w meczu 1. ligi okręgowej Poloniści wygrali 11:0 (8:0) z Winogradami Poznań. W tym spotkaniu równie skuteczny był Jakub Przybylski.
-
Mecz Polonii 2008 do końca trzymał kibiców w napięciu, choć do 73. minuty wydawało się, że losy spotkania są rozstrzygnięte. Poloniści mieli już trzy bramki przewagi nad Górnikiem Konin, ale goście zdołali złapać kontakt, przez co ostatnie minuty były niezwykle nerwowe. Ostatecznie nasz zespół wygrał 3:2.
-
Ostatni weekend wakacji przyniósł kolejne emocje piłkarskie związane z meczami naszej akademii. Poloniści wygrali sześć meczów, raz zremisowali i dwukrotnie schodzili z boiska pokonani. Nasze zespoły strzeliły mnóstwo bramek, a prawdziwy festiwal strzelecki urządziła sobie Polonia 2013, która strzeliła aż 19 bramek!