29.05.2011
Niech się cała Polska dowie: III liga przy Sportowej!Polonia Środa rozgromiła na własnym boisku Wartę Międzychód 13-1 i na dwie kolejki przed końcem zapewniła sobie awans do III ligi!
Bramki dla naszych zawodników zdobyli: Kamil Krajewski (10, 22-karny, 52, 89), Krzysztof Błędkowski (18, 20), Łukasz Przybyłek (50, 73), Krystian Pawlak (58), Kamil Krawczyk (65), Marcin Michałowski (80), Paweł Przybyłek (84), Piotr Loba (87)
Gola dla gości strzelił w 4. minucie Bartosz Nowak.
Polonia: Lis – Siwek(46.Krawczyk), Lisek, Ratajczak, P. Przybyłek, T.Bekas, Pawlak, Ł. Przybyłek, Duchała(46.Loba), Krajewski, Błędkowski(63.Michałowski); rezerwa:
Warta: Napierała, Domagała, Wujowski, Lewandowski, Napierała, Piotrowski, Przyszczypkowski, Nabzdyk, Nowak, Piątek, Kolasiński; rezerwa: Hajdamowicz
Spotkanie w Środzie pomiedzy liderem czwartej ligi Polonia Środa a Warta MIedzychód mogło rozpocząć sie od najszybciej strzelonej bramki w historii Polonii. Tuz po rozpoczeciu gry z połowy boiska uderzał na bramke gości Kamil Krajewski i zabrakło naprawde niewiele aby piłka po jego uderzeniu wpadła do siatki Warty. Była to dosłownie piata sekunda meczu.
Nieoczekiwanie pierwszy atak miedzychodzian zakończył się zdobyciem bramki przez warciarzy. Bardzo składna akcje gości wykończył Bartosz Nowak i Adrian Lis musiał wyciagnąć piłkę z siatki.
Zawodnicy Polonii tylko sześć minut potrzebowali aby doprowadzić do remisu. Szybki atak Marcina Duchały zakończył sie jego strzałem, który odbił bramkarz Warty ale dobitka Kamila Krajewskiego trafiła już do siatki. Poloniśći zdawali sobie sprawę, że po sobotniej porażce Lechii Kostrzyn w Mosinie zwyciestwo nad Warta daje już im przewagę sześciu punktów nad Lechia i awans do trzeciej ligi. Dlatego po strzeleniu pierwszej bramki szybko starali się zdobyć kolejne. Świetna okazja do tego była w 15 minucie gdy w sytuacji sam na sam z Napierałą znalazł sie Pawlak. Młody napastnik Polonii próbował podac do Duchały , lecz naszego napastnika ubiegł bramkarz Warty.
Jednakze w 18 minucie padła druga bramka dla Polonii. Piłke za linie obronna gości wrzucił Bekas, najszybciej do piłki wystartował Błędkowski, który po minieciu bramkarza Warty zdobył gola. Ten sam zawodnik juz dwie minuty później zdobył trzecia bramke dla Polonii.
Po kolejnych dwóch miutach w polu karnym Warty faulowany był Paweł Przybyłek a jedenastke na bramke zamienił Kamil Krajewski. W ciagu czterech minut, miedzy 18 a 22 minuta Polonia zdobyła trzy bramki. Kibice liczyli, ze do przerwy Polonia zdobedzie jeszcze kilka bramek ale tak się nie stało. Nasi piłkarze mimo kilku bardzo dogodnych sytuacji juz ani razu w pierwszej połowie nie trafili do siatki Warty.
W przerwie trener Polonii Mariusz Bekas dokonał dwóch zmian, wprowadzając za Duchałę i Siwka Piotra Lobę i Kamila Krawczyka.
Druga połowa toczyła sie praktycznie juz tylko na połowie Warty Miedzychód. W tej części gry Polonia zdobyła aż dziewięc bramek , nie tracąc przy tym ani jednej. Trzeba jednak przyznać, że duża w tym"zasługa" warciarzy, którzy z każda kolejna bramka tracili chęc do poruszania sie po boisku.
Oto strzelcy bramek i asystenci:
5:1 50" Łukasz Przybyłek po podaniu Krawczyka
6:1 52" Kamil Krajewski po podaniu Pawlaka
7:1 58" Krystian Pawlak , odebrał piłke bramkarzowi Warty
8:1 65" Kamil Krawczyk po podaniu P.Przybyłka
9:1 73" Łukasz Przybyłek po podaniu Krajewskiego
10:1 80" Marcin Michałowski, w zamieszaniu podbramkowym
11:1 84" Paweł Przybyłek po podaniu Michałowskiego
12:1 87" Piotr Loba po podaniu Michałowskiego
13:1 89" Kamil Krajewski
Tym samym Polonia w fantastyczny sposób udowodniła , ze w pełni zasłuzyła na awans do III ligi. Nasz zespół zdobył w 28 kolejkach aż 93 bramki a stracił jak dotychczas zaledwie 17, co dobitnie pokazuje że na ten awans w pełni zasłużyliśmy.
Po zakończeniu spotkania kibice wraz z piłkarzami pokazali swoja radość, nie obyło sie oczywiscie bez szampana i słynnego przeboju zespołu Queen, " we are the champions".
Na niedzielny mecz sprzedalismy aż 482 bilety, a szacowana ogólna liczba widzów na meczu wyniosła około osiemset osób.Mecze Polonii sa okazja do współnego spedzenia czasu z rodzina na świezym powietrzu. Z okazji Dnia Dziecka nasi najmłodsi fani mogli . skorzystać podczas meczu z wielu atrakcji pod opieka animatorek.
Warto także podkreslić, że dobra gra Polonii w tym meczu mogła mieć miejsce, dzieki znakomicie przygotowanej murawie średzkiego OSiR. Z pewnościa obecnie to jedno z najlepszych boisk w Wielkopolsce.
Juz dzis zapraszamy naszych kibiców na ostatni mecz Polonii w czwartej lidze, wyjatkowo w sobote 11-go czerwca o godz. 16.00. Z pewnościa takze w tym dniu nie zabraknie atrakcji na średzkim stadionie, w meczu przeciwko Zkednoczonym Trzemeszno.
Najnowsze aktualności
-
Świetny start w piłce jedenastoosobowej zaliczyli trampkarze młodsi Polonii, którzy w 1. kolejce I ligi wojewódzkiej pokonali AP Reissa Poznań 1:0 (1:0). Warto zaznaczyć, iż AP Reissa było w ubiegłym sezonie wicemistrzem ligi wojewódzkiej rocznika 2010 w kategorii młodzik. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył już w 3. minucie gry Nikodem Odwrot.
-
Miał to być bardzo intensywny weekend w akademii, ale z powodu wielu przełożeń meczów na wnioski rywali ostatecznie rozegrane zostaną tylko cztery mecze - wszystkie wyjazdowe. Drugą kolejkę rozegrają juniorzy z rocznika 2008, których po wysokim zwycięstwie z Jarotą czeka trudniejsze zadanie - wyjazd na mecz z KKS-em 1925 Kalisz.
Premierowe mecze w sezonie 2023/2024 rozegrają natomiast roczniki 2009, 2010 oraz 2015. Już jutro o godzinie 12:00 rocznik 2009 zadebiutuje w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U-15. Podopieczni Jakuba Budycha i Mateusza Zawalskiego zmierzą się w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań.
Trampkarze młodsi (rocznik 2010) zagra w niedzielę na wyjeździe z AP Reissa Poznań, natomiast rocznik 2013 zmierzy się z Warta II Poznań w meczu ligi młodzików młodszych, w której rywalizują chłopcy urodzeni w 2012 roku.
-
W swoim ligowym debiucie w rozgrywkach piłki dziewięcioosobowej zespół Polonii Środa Wielkopolska (rocznik 2012) przegrał 2:4 (1:2) z UKS AP Reissa Kępno. Poloniści szybko objęli prowadzenie, ale nie zdołali go utrzymać i już przed przerwą gospodarze objęli prowadzenie. Mimo ambitnej walki naszej drużynie nie udało się już odwrócić losów meczu.