19.02.2024
Mocne granie na koniec obozuNa zakończenie zimowego zgrupowania w Opalenicy piłkarze Polonii Środa rozegrali dwie gry kontrolne. Rywalami średzkiego zespołu był niemiecki SV Dobern i Lipno Stęszew.
Trener Paweł Kutynia podzielił zespół na dwie jedenastki tak aby każdy z zawodników zagrał dziewięćdziesiąt minut. Kilka minut po godzinie 11 rozpoczął się mecz z SV Dobern. Rywal na co dzień występujący w szóstej lidze niemieckiej od samego początku cofnął się do defensywy upatrując swoich szans w kontrataku. Z kolei poloniści ruszyli do ataków chcąc szybko objąć prowadzenie. Długimi fragmentami nie mogli się jednak przebić przez blok defensywny rywali. W 42 minucie Mikołaj Stnagel dograł piłkę do Klaudiusza Milachowskiego, ten wycofał do nadbiegającego Mikołaja Stangela a uderzenie popularnego Stangiego wpada do bramki SV Dobern. Niestety to trafienie nie zostało zaliczone bo sędzia wcześniej sygnalizował pozycję spaloną. Chwilę później arbiter zakończył pierwszą część spotkania.
Po zmianie stron średzka ekipa szybko objęła prowadzenie. W 52 minucie Emanuel Mikołajczyk wpadł z piłką w pole karne i mimo ostrego kąta znalazł sposób na pokonania bramkarza rywali. Dwie minuty później było już 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Marcin Kaczmarek. Na dziesięć minut przed końcem spotkania poloniści dołożyli kolejne trafienie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Wiktor Wesołek. Jeszcze przed końcem spotkania poloniści dołożyli kolejną bramkę. Tym razem akcję całego zespołu celnym strzałem wykończył Dawid Bałdyga. Ostatecznie Polonia Środa pokonała SV Dobern 4:0 (0:0).
Chwilę później rozpoczęło się spotkanie z Lipnem Stęszew. Od samego początku poloniście zepchnęli rywala do ofensywy i szybko objęli prowadzenie. Już w 9 minucie pięknym strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego popisał się Jakub Giełda i było 1:0. Dwanaście minut później po szybkim kontrataku i uderzeniu sprzed pola karnego jednego z rywali Lipno doprowadziło do wyrównania. W 35 minucie po zagraniu ręką jednego z rywali w polu karnym sędzia podyktował rzut karny dla Polonii Środa. Do piłki podszedł Jędrzej Drame i pewnym strzałem wyprowadził średzki zespół ponownie na prowadzenie. Do końca pierwszej części spotkania więcej bramek nie padło.
Po zmianie stron na boisku mniej się działo. Lipno miało swoje sytuacje do wyrównania ale świetnie w bramce Polonii Środa spisywał się Przemysław Frąckowiak. W 76 minucie poloniści mieli swoją okazję bramkową ale strzał głową wprowadzonego chwilę wcześniej Wiktora Wesołka złapał bramkarz Lipna. Ostatecznie w drugiej części gry bramki nie padły a mecz zakończył się zwycięstwem Polonii Środa 2:1 (2:1).
Z SV Dobern zagraliśmy w składzie: Świtalski (75`Pawlaczyk) – Wujec, Pieńczak, Łasocha, Szymczak (70` Wesołek), Stangel, Wawroski, Kaczmarek, Mikołajczyk, Milachowski, Bałdyga.
Z Lipnem Stęszew zagraliśmy w składzie: Frąckowiak (75` Pawlaczyk) – Walczak, Żerkowski, Kalak, Budych, Giełda, Kaźmierczak (75` Wesołek), Drame, Durueke, Siedlecki, Wódecki.
Bramki z SV Dobern: Mikołajczyk (52`), Kaczmarek (54`), Wesołek (80`), Bałdyga (85`)
Bramki z Lipnem Stęszew: Giełda (9`), Drame (35`)(k),
Najnowsze aktualności
-
Polonia 2010 w sobotę pokonała Mieszko Gniezno w wyjazdowym meczu 1. ligi wojewódzkiej C1. Nasz zespół dość szybko objął prowadzenie, które utrzymał do końca spotkania, chociaż gospodarze nie odpuszczali i w pewnym momencie zmniejszyli nawet straty z trzech bramek do jednej. Poloniści nie dali sobie jednak wyrwać punktów i ostatecznie wygrali przewagą dwóch goli.
-
Emocjonujące widowisko zapewnili kibicom zawodnicy Polonii 2008. Nasz zespół dopiero w końcówce spotkania wydarł trzy punkty drużynie UKS AP Reissa/Szkoła Gortata Poznań, a gola na wagę trzech punktów zdobył w 74. minucie Gabriel Baszczyński. W piątek z kolei drugi mecz rozegrał łączony zespół Polonii 2008/2009 II w 1. lidze okręgowej. Tym razem Poloniści ulegli Lechicie Kłecko 3:5 (2:2).
-
W niedzielę 15 września trzeci zespół Polonii Środa zagrał na wyjeździe z Orłami Plewiska. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane jednak więcej sytuacji stworzyli sobie gospodarze, którzy kilkukrotnie sprawdzali formę Jakuba Sienkiewicza. W 30 minucie po interwencji bramkarza Plewiska wyszły na prowadzenie dobijając piłkę z bliskiej odległości. Od tego momentu zarysowała się przewaga gospodarzy. W 45 minucie po jednym z nielicznych rzutów rożnych piłkę do bramki rywala w zamieszaniu podbramkowym umieścił Marcin Parus i poloniści schodzili na przerwę remisując 1-1.
-
W miniony weekend zespoły akademii rozgrały osiem z jedenastu zaplanowanych spotkań. Mimo trudnych warunków na boiskach część z nich udało sie rozegrać. Doskonałą formę potwierdzają nasi reprezentanci naszej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, czyli roczniki 2008-2010. Bliska wywiezienia punktu z Konina była Polonia 2011, ale trzy minuty przed końcem rywale przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.