27.05.2012
Młodzicy pokonują TarnowiakaW sobotę 26 maja zespół młodzików Polonii Środa podejmował na własnym boisku drużynę Tarnowiaka Tarnowo Podgórne. Po bardzo ciekawym, emocjonującym meczu nasi gracze pokonali zasłużenie zespół gości 1:0. Jedyną bardzo ładną bramkę uderzeniem z dystansu na 4 minuty przed końcem spotkania zdobył Kacper Grabowski.
Mecz został rozegrany na dolnym boisku Centrum Treningowego Polonii, przy słonecznej pogodzie. Na trybunach zgromadziło się bardzo wiele osób, w tym liczna grupa kibiców gości, którzy wraz z sympatykami Polonii przez cały mecz dopingowali młodych zawodników. Od samego początku meczu przewagę w polu posiadali Poloniści, którzy bardzo chcieli zrewanżować się za ostatni mecz w Tarnowie, gdzie padł wynik remisowy 2:2, po dwóch prawidłowych nieuznanych bramkach dla naszego zespołu. Zespół gości ograniczył się głównie do defensywy i bacznie chronił wieloma zawodnikami dostępu do swojej bramki, próbując jedynie wyprowadzać kontry. Przy takiej skomasowanej obronie Poloniści mieli trudności z dostaniem się pod bramkę Tarnowa. W 8 minucie meczu po ładnej akcji Bartosz Bartkowiak zagrywa w polu karnym do Grzegorza Małolepszego, który mocno uderza, lecz znakomicie interweniuje najlepszy zawodnik gości w tym meczu, czyli bramkarz. Chwilę później po dobrym dośrodkowaniu Małolepszego z rzutu rożnego, Bartkowiak z 2 metrów nie trafia w piłkę. W 16 minucie z pola karnego z pierwszej piłki uderza Kacper Grabowski, ale ponownie doskonale broni bramkarz. Do dobitki nadbiega Mateusz Wujek, lecz z 1 metra nie trafia do pustej bramki. Gol jednak i tak nie byłby uznany gdyż nasz napastnik znajdował się na pozycji spalonej. W odpowiedzi goście wykonywali 2 rzuty rożne, po którym uderzenie jednego z graczy przechodzi nad poprzeczką. Poloniści także wykonują rzuty rożne, ale tym razem uderzenie Macieja Chudego mija słupek bramki Tarnowa. Do przerwy mimo przewagi Polonii utrzymuje się wynik remisowy 0:0.
W drugiej odsłonie w zespole Polonii następuję kilka zmian, co prowadzi do jeszcze bardziej skomasowanych ataków na bramkę gości. Co chwilę w polu karnym Tarnowa dochodzi do sytuacji strzeleckich, z których nasi gracze nie mogą znaleźć drogi do siatki. Najlepsze 3 sytuacje marnuje Maciej Chudy, który z bliskich odległości trafia w bramkarza lub obrońców gości. W odpowiedzi Tarnowiak przeprowadza szybkie kontry, po której w 35 minucie Łukasz Spychała wygrywa pojedynek 1 na 1 z napastnikiem. W 17 minucie najlepsza sytuacja Macieja Chudego kończy się ponownie znakomitą interwencją bramkarza gości, który wygrywa pojedynek z naszym napastnikiem. W 40 minucie kolejna dobra akcja Polonii lewą stroną w wykonaniu Wojtka Łuczaka, który mijając obrońców wbiega w pole karne i wystawia piłkę, lecz w ostatniej chwili obrońcy wybijają na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z tego stałego fragmentu gry Kacper Grabowski uderza piłkę lecz ta znowu mija słupek bramki. W 43 minucie kolejna groźna akcja gości kończy się niecelnym uderzeniem na nasza bramkę. Dwie minuty później znakomity strzał z 20 metrów Bartosza Bartkowiaka, w jeszcze lepszy sposób broni bramkarz gości, wybijając piłkę zmierzającą w same okienko na rzut rożny. I w końcu przychodzi 46 minuta. Z prawej strony w polu karnym piłkę otrzymuję Kacper Grabowski, który lewą nogą uderza na bramkę a ta wpada po długim rogu do siatki i Polonia obejmuje prowadzenie. W naszych szeregach następuje szał radości. Do końca meczu pozostały już tylko 4 minuty. Tarnowiak rzucił się do ataku, lecz dobrze grająca dzisiaj Polonia nie pozwoliła na zagrożenie swojej bramki. W 50 minucie sędzia kończy spotkanie, w którym lepsi okazują się gracze Polonii Środa pokonując Tarnowiaka 1:0.
Mecz ten zakończył się jak najbardziej zasłużonym zwycięstwem Polonii, która przez całe spotkanie była zespołem lepszym. Napotkała jednak na dobrze grający zespół Tarnowa, który skupił się szczególnie na defensywie. Podsumowując mecz ten był dobrym widowiskiem, trzymającym wszystkich kibiców w napięciu do ostatniego gwizdka sędziego. Obu zespołom gratulujemy wielkiego zaangażowania oraz rozegrania spotkania na wysokim poziomie z wieloma ładnymi akcjami i interwencjami bramkarzy.
Poloniści kolejny mecz w ramach XII kolejki młodzików D-2 w grupie mistrzowskiej rozegrają w niedzielę 3 czerwca o godz. 11.00 na wyjeździe z Błękitnymi Owińska.
W sobotnim meczu Poloniści zagrali w składzie:
Łukasz Spychala – Patryk Sokowicz, Patryk Ratajczak, Marcel Graczyk, Jakub Maliński – Kacper Grabowski, Kacper Gołębiewski, Bartosz Bartkowiak – Mateusz Wujek, Grzegorz Małolepszy, Maciej Chudy.
Na zmiany wchodzili: Kacper Murawski, Kacper Szymczak, Kacper Furmanek, Wojciech Łuczak, Bartosz Widera, Arkadiusz Cywiński, Krzysztof Nakonieczny.
Najnowsze aktualności
-
Sobota zbliża się wielkimi krokami, a z nią nadchodzi moment na kolejne starcie naszej drużyny. Tym razem poloniści udadzą się do Kartuz na pojedynek z tamtejszym zespołem Cartusii Kartuzy. Jesienią na boisku w Środzie Wielkopolskiej górą był zespół z Kaszub który mimo gry prawie przez całe spotkanie w dziesiątkę pokonał Polonię Środa 2:0. Pora na rewanż…
-
W sobotę zespół Polonii Środa 2012 odniósł swoje czwarte zwycięstwo w rozgrywkach I ligi wojewódzkiej młodzików młodszych. Na boisku CTP 1 nasza drużyna wygrała 2:1 (0:0) z Jarotą Jarocin. Poloniści jeszcze dziesięć minut przed zakończeniem meczu przegrywali 0:1, ale po dwóch trafieniach Piotra Nowaczyka w 70. i 78. minucie wydarli rywalom trzy punkty.
-
Serię zwycięstw kontynuuje zespół młodzików starszych (rocznik 2011), który wygrał trzeci mecz z rzędu, tym razem pokonując 3:1 (1:0) Luboński KS. Poloniści przeważali przez większość spotkania, ale przez większość meczu prowadzili tylko jedną bramką. Wynik rozstrzygnął się w końcowych fragmentach spotkania. Druga drużyna po pełnym goli widowisku przegrała 4:7 (1:5) z LPFA Poznań/Wełną Skoki.
-
W niedzielę drugi zespół trampkarzy starszych doznał pierwszej w sezonie porażki w I lidze okręgowej. Poloniści po emocjonującym widowisku przegrali 3:5 (1:2). Wynik meczu otworzył Adam Poloszyk, ale potem gospodarze objęli dwubramkowe prowadzenie. W drugiej połowie dwiema bramkami do remisu doprowadził Jakub Przybylski, ale kolejne minuty należały do Mieszka.