23.09.2013
Minimalna porażka żaków starszychW sobotę 21 września o godzinie 10 na boisku Centrum Treningowego Polonii odbył się trzeci mecz ligowy Żaków 2005, tym razem rywalem średzian była drużyna Warty Poznań. Wydawałoby się że Poloniści będą skazani na porażkę w tym meczu jednak okazało się żę walczyli jak równy z równym. Po zaciętym meczu goście z Poznania wygrali 3:4.
Początek spotkania to głównie walka o piłkę w środku pola. Widać było że obie drużyny się badają. Dopiero w 8 minucie pierwszy grożny atak przeprowadzają goście jednak śwetnie w bramce spisuje się Jasiu Węclewski. Wiadome było że to poznaniacy będą częściej atakować i dłużej utrzymywać się przy piłce. Polonia głównie skupiła się na jak najszybszym przerywaniu ataków rywali co świetnie wychodziło. Nasi chłopcy atakowali głównie z kontry po wybiciach naszego bramkarza. I własnie po jednym z takich zagrań w 100% sytuacji znalazł się nasz napastnik Mateusz Duszczak, który mija bramkarza i pakuje piłkę do pustej bramki i ku zaskoczeniu wszystkich to Polonia obejmuje prowadzenie w 16 minucie spotkania. Niestety na minutę przed końcem pierwszej połowy zawodnik Warty wykorzystuje brak koncentracji naszych obrońców i zdobywa bramkę. Wynik do przerwy 1:1.
Druga cześć spotkania wyglądała bardzo podobnie. Jednak tym razem obie drużyny okazały się skuteczniejsze. W 30 minucie na prowadzenie po raz pierwszy wychodzą goście i mamy 1:2. Poloniści jednak nie zamierzali się poddawać i cały czas próbowali zdobyć kolejną bramkę bo widzieli że warciarze nie są w najlepszej dyspozycji. Kilka dobrych sytuacji marnują Mati Duszczak i Mati Rosiak. Niestety zamiast doprowadzić do remisu średzianie tracą kolejną bramkę. Wydawać się mogło że jest już po meczu jednak 2 minuty po straconej bramce drugą bramkę dla naszego zdobywa Mateusz Rosiak, który po indywidualnym rajdzie przenosi piłkę nad bramkrzem gości. Mamy 2:3 i mecz zaczyna się od nowa. Zarówno Polonia jak i Warta atakowała chcąc wygrać to spotkanie. W 40 minucie sędzia dyktuje rzut karny dla gości spotkania jednak przed ustratą kolejnej bramki ratuje nas nasz bramkarz Jasiu Węclewski, który rozgrywał świetne spotkanie. NIestety kilka chwil pózniej 4 bramkę zdobywają zawodnicy Warty Poznań. Napastnik gości pewnie wykorzystuje 100% sytację w której się znalazł. Już dwie minuty póżniej kolejna bramką odpowiadają poloniści. Strzelce bramki jest Wiktor Kubisiak. Wynik spotkania 3:4. W końcówce spotkania średzianie mieli jeszcze kilka okazji to wyrównania jednak żadnej z nich niewykorzystują i spotkanie kończy się wygraną Warty Poznań.
Należy jednak wspomieć że nasi chłopcy trenują zaledwie póltora miesiąca a rywale trzy lata co w tym wieku jest bardzo dużą różnicą. Porażkę 3:4 z takim rywalem można traktować jak zwycięstwo i należy być dumnym że chłopcy walczyli jak równy z równym. Jeszcze raz wielkie brawa dla wszystkich zawodników i kibiców.
Najnowsze aktualności
-
28.04.2025
Pogrom w Gostyniu (2009)
W dobrych humorach wrócili Poloniści z rocznika 2009 z wyjazdu do Gostynia. Nasz zespół wygrał z UKS APR Jarocin/Gostyń 7:0 (2:0). W pierwszej części gospodarze stawiali opór, ale w drugiej połowie Poloniści zdecydowanie dominowali na boisku. Wejście smoka zaliczył Bartosz Szczepaniak, który w ciągu jedenastu minut skompletował hat tricka. Do siatki trafiali ponadto Maksymilian Kokociński - dwukrotnie, Michał Mężyński oraz Antoni Staszak.
-
28.04.2025
Wysokie zwycięstwo mimo gry w osłabieniu (2008)
Wysokie zwycięstwo odniosła w niedzielę Polonia 2008, której nie przeszkodziła nawet gra w osłabieniu od 47. minuty. Do przerwy Poloniści prowadzili 3:0 po dwóch golach Wiktora Karolaka i jednym Mikołaja Szymańskiego. Tuż po przerwie czerwoną kartką za faul taktyczny został ukarany Jakub Kowalski, a goście rzut wolny zamienili na gola. Grający w osłabieniu gospodarze wbili Rawii Rawicz jeszcze cztery gole, a do siatki trafiali Serhii Pankratov, Adrian Wojciechowski oraz dwukrotnie Adam Gołaszewski.
-
28.04.2025
Zwycięstwo trzeciego zespołu w ważnym meczu
Trzeci seniorski zespół Polonii wygrał 4:0 (1:0) w niedzielnym meczu Proton klasy B z Orłami Plewiska. Wynik meczu otworzył w pierwszej połowie Kacper Cyka, a w drugiej części spotkania dwa gole dołożył Jakub Kledecki, a jednego Szymon Zając. Druzyna prowadzona przez Łukasza Kaczałkę przesunęła się już na 3. miejsce w tabeli rozgrywek.
-
28.04.2025
Akademia: Raport ligowy (26/27.04.2025)
Bardzo udany weekend mają za sobą zespoły akademii, bo w dziesięciu rozegranych meczach aż osiem zakończyło się zwycięstwem Polonii!
-
27.04.2025
Flota zatopiona w końcówce
W 27 kolejce trzeciej ligi piłkarze Polonii Środa podejmowali na własnym boisku Flotę Świnoujście. Mecz ten miał na pewno miał dodatkowy sentyment dla samego szkoleniowca polonistów. To właśnie od jesiennego meczu z Flotą w Świnoujściu zaczynał swoją przygodę jako pierwszy trener Polonii Środa Maciej Rozmarynowski. Wtedy zapowiadając mecz z Flotą pisaliśmy że ma on za zadanie tchnąć nowego ducha, pobudzić piłkarzy i co najważniejsze zacząć wygrywać mecze. Dziś można z całą pewnością stwierdzić że swoje zadanie szkoleniowiec spełnił w stu procentach a Polonia Środa to już całkowicie inna drużyna której gra a przede wszystkimi wyniki cieszą średzkich fanów.
-
26.04.2025
Sześć bramek w Orlen I lidze
W kolejnym ligowym spotkaniu w Orlen I lidze kobiet piłkarki Polonii Środa podejmowały na własnym boisku drugi zespół Czarnych Sosnowiec. Dla średzkiej ekipy chcącej skończyć rozgrywki na jak najwyższej pozycji w ligowej tabeli było to spotkanie z cyklu tych które trzeba wygrać.
-
26.04.2025
Bez punktów w Skokach
W kolejnym meczu w piątej lidze zespół rezerw Polonii Środa udał się do Skoków na pojedynek z tamtejszym zespołem Wełny. Młodzi poloniści nie mogli liczyć na wsparcie zawodników z pierwszego zespołu musieli więc na trudnym terenie radzić sobie sami.
-
26.04.2025
Efektowna wygrana z Kanią
W sobotnie południe piłkarki drugiego zespołu Polonii Środa rozegrały arcyważne dla końcowego układu tabeli spotkanie z Kanią Gostyń. Polonistkom chcącym zająć pierwsze miejsce w tabeli premiowane awansem nie wystarczyło tylko wygrać. Podopieczne Weroniki Rychlewskiej musiały pokonać rywalki co najmniej różnicą dwóch goli.

























































