20.02.2021
Minimalna porażka z PogoniąW pierwszym meczu towarzyskim rozegranym w sobotę 20 lutego piłkarze Polonii Środa zmierzyli się na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Trzemesznie z Pogonią Mogilno. Na to spotkanie trener Krzysztof Kapuściński zabrał ze sobą zawodników z drużyn młodzieżowych oraz rezerw którzy są w kręgu jego zainteresowań, a także tych którzy mieli mniej okazji grać w dotychczasowych spotkaniach towarzyskich.
Od samego początku spotkanie było bardzo wyrównane. Oba zespoły próbowały przeprowadzić groźne akcje na bramkę rywala ale czujnie grały bloki defensywne. Ze strony Polonii Środa bliski szczęścia był wychodzący na czystą pozycję Jakub Draszczyk ale został w ostatniej chwili zablokowany przez wracających obrońców. Swoją okazję miał także jeden z zawodników testowanych ale jego uderzenie na bramkę z rzutu wolnego poszybowało nad poprzeczką. Ostatecznie pierwsza część spotkania zakończył się bezbramkowym remisem.
Po zmianie stron bliski szczęścia był jeden z zawodników Pogoni ale jego strzał z bliska głową pewnie broni Przemysław Frąckowiak. W 57 minucie faulowany w polu karnym był Mateusz Stolecki i sędzia podyktował rzut karny dla naszego zespołu. Do piłki podszedł zawodnik testowany ale jego uderzenie zatrzymało się na słupku bramki rywali i nadal był bezbramkowy remis. Chwilę później ten sam zawodnik głową uderzał na bramkę ale czujny był tym razem bramkarz Pogoni. W 65 minucie świetna akcja Polonii i podanie piłki w pole karne do Jakuba Draszczyka ale jego uderzenie broni bramkarz Pogoni. Siedem minut później z rzutu wolnego uderzał zawodnik testowany a piłka zatrzymała się na poprzeczce rywali i nadal mieliśmy bezbramkowy remis. W 86 minucie Pogoń przeprowadziła kontratak po którym sam na sam z Przemysławem Frąckowiakiem znalazł się jeden z jej zawodników i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i ostatecznie Polonia Środa przegrała z Pogonią Mogilno 1:0 (1:0).
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Frąckowiak – Wujec, Ceglewski, Gołębiewski, Wieczorek (55` Radziejewski), Zawodnik testowany, Janoś, Stolecki, Słabikowski, Draszczyk, Cyka (46` Maślanka).
Najnowsze aktualności
-
W środę 15 maja na stadionie w Środzie Wielkopolskiej kolejne spotkanie ligowe rozegrają piłkarze Polonii Środa. Rywalem tym razem będzie zespół Błękitnych Stargard. Ostatnie spotkania pomiędzy oboma ekipami dostarczają kibicom sporą ilość emocji więc zapowiada się ciekawy pojedynek. Średzcy kibice mają na pewno nadzieję że ich ulubieńcy wrócą na zwycięską ścieżkę i punkty zostaną w naszym mieście.
-
Kolejny świetny występ zaliczyli trampkarze starsi Polonii (rocznik 2009). Na płycie głównej Stadionu Średzkiego nasz zespół pokonał 4:0 (3:0) wicelidera rozgrywek - Unię Swarzędz. Polonia już w 8. minucie wyszła na prowadzenie po trafieniu Antoniego Staszaka, a do przerwy było już 3:0. Wynik spotkania w drugiej połowie ustalił Kacper Kalita.
-
Dużą niespodziankę sprawili w niedzielę juniorzy młodsi Polonii (rocznik 2008). Na Stadionie Średzkim rywalizowali z Poznańską Trzynastką (rocznik 2007), która w dotychczasowych spotkaniach wywalczyła komplet punktów. Poloniści po pełnym emocji i zwrotów akcji meczu wygrali 4:3 (3:2), a decydujący gol padł w 89. minucie z rzutu karnego!
-
Miniony weekend był bardzo udany dla drużyn akademii, które odniosły osiem zwycięstw w dziecięciu rozegranych meczach. Świetnie spisały się roczniki 2008 oraz 2009. Polonia 2008 wygrała 4:3 z Poznańską 13 (2007), która dotąd miała komplet punktów, natomiast Polonia 2009 aż 4:0 pokonała wicelidera rozgrywek - Unię Swarzędz. Świetną passę kontynuuje Polonia 2011, która wygrała kolejny mecz i przewodzi ligowej tabeli z kompletem punktów. Przełamały się nasze dziewczyny, odnosząc pierwsze zwycięstwo w lidze trampkarzy C2 oraz gromiąc Olimpic Śrem w lidze wojewódzkiej kobiet.
-
Po pucharowej porażce we Wrześni w kolejnej ligowej kolejce piłkarze Polonii Środa udali się do Gniewina na pojedynek z miejscowym Stolemem. Poloniści osłabieni brakiem pauzujących za nadmiar żółtych kartek Piotra Wujca, Aleksandra Kluczyńskiego i Bruno Siedleckiego a także Kamila Budycha jechali z mocnym postanowieniem wygrania i powrotu na zwycięską ścieżkę.