23.08.2012
Michał Stańczyk wróci do graniaMichał Stańczyk jest już po operacji i czuje się dobrze. 20-letni zawodnik przyglądał się ostatnio poczynaniom swoich kolegów w meczu z Pogonią Mogilno oraz na ich treningach.
Przypomnijmy że podczas meczu ligowego w sezonie 2011/2012 z Unią Swarzędz rozgranego 22 kwietnia Michał w 55. minucie zderzył się z graczem rywali po czym został przetransportowany karetką do szpitala. Lekarze wykryli u wychowanka Kłosa Zaniemyśl wrodzone wodonercze lewostronne.
- Czuję się dobrze. Byłem na kontroli, lekarz powiedział że wszystko jest dobrze. Nie ma żadnego zagrożenia, ani żadnych powikłań po operacji – powiedział przyglądający się środowemu treningowi Stańczyk.
Mimo długiej przerwy Michał zamierza wrócić do gry w Polonii. - W listopadzie zamierzam wejść w trening indywidualny, a w styczniu wrócić już do drużyny – mówi piłkarz. - Będę starał się pracować jak najlepiej, aby udowodnić że dane jest mi grać w tym zespole i oczywiście w pierwszym składzie bo to jest mój cel – dodaje ambitnie zawodnik.
Michał podsumował również krótko ostatnie spotkanie Polonii. – W meczu Pogonią Mogilno było widać że szwankuje jeszcze gra z przodu. Brakuje w niej kombinacji . Jest nowy chłopak Michał Wawszczak, ale nie ma jeszcze takiego zgrania z resztą zespołu. Wymaga to trochę czasu zanim to zaskoczy, ale mam nadzieję ze będzie to wyglądało lepiej z meczu na mecz.
Najnowsze aktualności
-
AŻ DWA najbliższe spotkania zespołów Polonii Środa pokażemy na żywo na naszym kanale na You Tubie w długi majowy weekend. Nasz maraton transmisji zaczniemy w piątek spotkaniem III ligi grupy 2 w którym poloniści zmierzą się z Pogonią Nowe Skalmierzyce. Z kolei w niedzielę 5 maja pokażemy Wam spotkanie Orlen I ligi Kobiet pomiędzy Polonią Środa a Lech UAM Poznań. Wszystkie spotkania oczywiście z komentarzem/
Już teraz zapraszamy przed ekrany. Linki do spotkań znajdziecie tutaj ⤵⤵⤵
-
W sobotę zawodniczki Polonii rywalizujące w III lidze okręgowej trampkarzy C2 udały się do Orzechowa z nastawieniem by zdobyć trzy punkty. Przez długi czas wszystko układało się po myśli naszej drużyny, która prowadziła po bramkach Alicji Doros i Nikoli Jeziorskiej i co kilka chwil stwarzały kolejne okazje. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie 3:2 i obronili je do gwizdka kończącego spotkanie.