18.07.2020
Mamy półfinałW sobotę 18 lipca piłkarze Polonii Środa wrócili do grania o stawkę po długiej przerwie spowodowanej epidemią konorawirusa. Pierwszym rywalem podopiecznych trenera Krzysztofa Kapuścińskiego była czwartoligowa Victoria Ostrzeszów a stawką spotkania awans do półfinału Wielkopolskiego Pucharu Polski.
Od samego początku spotykanie toczyło się pod dyktando zespołu Polonii Środa który częściej był przy piłce o starał się zagrażać bramce rywali. Niestety długimi fragmentami były to próby nieskuteczne gdyż skomasowana obrona rywala nie dawała się pokonać. Na dodatek w 21 minucie rywale wyprowadzili szybki kontratak po którym strzałem przy samym słupku Miłosza Garstkiewicza pokonał Michał Mazurek. Podrażnieni takim obrotem sprawy poloniści zaatakowali jeszcze mocniej. W 35 minucie zakotłowało się pod bramką rywali. Uderzali Krystian Pawlak i Jędrzej Kujawa ale za każdym razem górą był bramkarz Victorii. Na szczęście przy uderzeniu Jędrzeja Kujawy tak odbił piłkę że ta spadła na głowę Piotra Skrobosińskiego który z bliska wpakował ją do bramki rywali. Chwilę później Polonia Środa powinna prowadzić 2:1 ale uderzenie Krzysztofa Biegańskiego pewnie obronił Mateusz Kierzek. Już w doliczonym czasie gry Polonia Środa miała kolejną szansę na podwyższenie prowadzenia ale uderzenie Szymona Sobkowiaka z około 20 metrów pewnie wybronił ponownie bramkarz rywali. Tym samym na przerwę Polonia Środa schodziła przy remisie 1:1.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Przewaga Polonii Środa rosła z minuty na minutę. Nasz zespół stwarzał sobie wiele sytuacji i było widać że bramka dla naszego zespołu to kwestia czasu. Poloniści swego dopięli w 66 minucie. Świetne dalekie podanie Krzysztofa Biegańskiego wykorzystał Krystian Pawlak który w sytuacji sam na sam pewnie pokonał bramkarza rywali. Po objęciu prowadzenia Polonia Środa miała już kontrolę nad meczem. Gospodarze próbowali jeszcze doprowadzić do remisu i ewentualnych rzutów karnych ale Polonia im na to nie pozwoliła. Z koeli nasz zespół miał jeszcze okazje postrzałach Oskara Kozłowskiego i Jędrzeja Kujawy żeby podwyższyć prowadzenie ale za pierwszym razem na przeszkodzie stanął słupek a za drugim razem pewnie interweniował bramkarz rywali. Ostatecznie Polonia pokonała Victorię 2:1 i awansowała do półfinału w którym zagra z Kotwicą Kórnik.
Żółte kartki: Dubiel, Stawiński, Skorzybót x2 – Ceglewski, Henriquez
Bramki: Mazurek (25`) – Skrobosińki (35`), Pawlak (66`)
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Garstkiewicz – Henriquez, Borucki, Skrobosiński, Kozłowski, Sobkowiak (72` Górzyński), Kujawa (89` Słabikowski), Zgarda, Buczma (60` Ceglewski), Biegański, Pawlak.
W rezerwie pozostają: Janczar – Ceglewski, Gołębiewski, Lesiński, Górzyński, Słabikowski, Chraplak.
Victoria Ostrzeszów wystąpiła w składzie: Kierzek – Jędrzejak, Wachowiak, Skorzybót, Stawiński, Skrobacz, Obsadny, Mazurek, Dubiel, Jędrzejewski, Pastucha (21` Młoczyński)
Najnowsze aktualności
-
28.04.2025
Zwycięstwa ze Śremem i Mosiną (2010)
Dwa zwycięstwa odniosły w miniony weekend zespoły z rocznika 2010. Pierwszy zespół na wyjeździe wygrał 4:2 (2:1) z UKS-em Śrem w meczu 1. ligi wojewódzkiej. Polonia w ligowej tabeli prowadzi z przewagą pięciu punktów nad drugim GES-em Poznań Z kolei druga drużyna w spotkaniu 2. ligi wojewódzkiej pokonała 2:0 (2:0) zespół UKS APR Poznań/Mosina.
-
28.04.2025
Pogrom w Gostyniu (2009)
W dobrych humorach wrócili Poloniści z rocznika 2009 z wyjazdu do Gostynia. Nasz zespół wygrał z UKS APR Jarocin/Gostyń 7:0 (2:0). W pierwszej części gospodarze stawiali opór, ale w drugiej połowie Poloniści zdecydowanie dominowali na boisku. Wejście smoka zaliczył Bartosz Szczepaniak, który w ciągu jedenastu minut skompletował hat tricka. Do siatki trafiali ponadto Maksymilian Kokociński - dwukrotnie, Michał Mężyński oraz Antoni Staszak.
-
28.04.2025
Wysokie zwycięstwo mimo gry w osłabieniu (2008)
Wysokie zwycięstwo odniosła w niedzielę Polonia 2008, której nie przeszkodziła nawet gra w osłabieniu od 47. minuty. Do przerwy Poloniści prowadzili 3:0 po dwóch golach Wiktora Karolaka i jednym Mikołaja Szymańskiego. Tuż po przerwie czerwoną kartką za faul taktyczny został ukarany Jakub Kowalski, a goście rzut wolny zamienili na gola. Grający w osłabieniu gospodarze wbili Rawii Rawicz jeszcze cztery gole, a do siatki trafiali Serhii Pankratov, Adrian Wojciechowski oraz dwukrotnie Adam Gołaszewski.
-
28.04.2025
Zwycięstwo trzeciego zespołu w ważnym meczu
Trzeci seniorski zespół Polonii wygrał 4:0 (1:0) w niedzielnym meczu Proton klasy B z Orłami Plewiska. Wynik meczu otworzył w pierwszej połowie Kacper Cyka, a w drugiej części spotkania dwa gole dołożył Jakub Kledecki, a jednego Szymon Zając. Druzyna prowadzona przez Łukasza Kaczałkę przesunęła się już na 3. miejsce w tabeli rozgrywek.
-
28.04.2025
Akademia: Raport ligowy (26/27.04.2025)
Bardzo udany weekend mają za sobą zespoły akademii, bo w dziesięciu rozegranych meczach aż osiem zakończyło się zwycięstwem Polonii!
-
27.04.2025
Flota zatopiona w końcówce
W 27 kolejce trzeciej ligi piłkarze Polonii Środa podejmowali na własnym boisku Flotę Świnoujście. Mecz ten miał na pewno miał dodatkowy sentyment dla samego szkoleniowca polonistów. To właśnie od jesiennego meczu z Flotą w Świnoujściu zaczynał swoją przygodę jako pierwszy trener Polonii Środa Maciej Rozmarynowski. Wtedy zapowiadając mecz z Flotą pisaliśmy że ma on za zadanie tchnąć nowego ducha, pobudzić piłkarzy i co najważniejsze zacząć wygrywać mecze. Dziś można z całą pewnością stwierdzić że swoje zadanie szkoleniowiec spełnił w stu procentach a Polonia Środa to już całkowicie inna drużyna której gra a przede wszystkimi wyniki cieszą średzkich fanów.
-
26.04.2025
Sześć bramek w Orlen I lidze
W kolejnym ligowym spotkaniu w Orlen I lidze kobiet piłkarki Polonii Środa podejmowały na własnym boisku drugi zespół Czarnych Sosnowiec. Dla średzkiej ekipy chcącej skończyć rozgrywki na jak najwyższej pozycji w ligowej tabeli było to spotkanie z cyklu tych które trzeba wygrać.
-
26.04.2025
Bez punktów w Skokach
W kolejnym meczu w piątej lidze zespół rezerw Polonii Środa udał się do Skoków na pojedynek z tamtejszym zespołem Wełny. Młodzi poloniści nie mogli liczyć na wsparcie zawodników z pierwszego zespołu musieli więc na trudnym terenie radzić sobie sami.