11.09.2010
Lepsza gra niż wynikW sobotę 11 wrzesnia zespół juniorów straszych rozegrał kolejny mecz ligowy w Poznaniu z miejscową Wartą. Nasi gracze po dobrym spotkaniu niestety ulegli poznaniakom 4:0. Wynik ten nie jest odzwierciedleniem poczynań boiskowych, w których Poloniści toczyli przez większą część spotkania wyrównany pojedynek z renomowanym rywalem.
Spotkanie zostało rozegrane na głównej płycie boiska Warty Poznań, przy bardzo ładnej, słonecznej i ciepłej pogodzie. Warunki te pozwoliły obu zespołom na rozegranie dobrego meczu. Początek spotkania to wzajemne badanie swoich sił. Jednak to pierwsza groźniej zaatakowała Polonia. W 5 minucie po rzucie rożnym Tomasz Kostecki uderza minimalnie obok słupka, a chwilę później po dośrodkowaniu z narożnika boiska Piotr Leporowski uderzeniem głową skierował piłkę nad poprzeczką. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak samo było w tym meczu. Już w 7 minucie Warta objęła prowadzenie po uderzeniu z dystansu z około 25 metrów, przy biernej postawie naszego bramkarza. Sytuacja ta spowodowała iż kilka następnych minut Poznaniacy przejęli inicjatywę i dwa razy groźnie zaatakowali naszą bramkę. W 16 minucie Przemysław Pietrzak rehabilituje się za wcześniejszą wpadkę i broni doskonale uderzenie z 5 metrów. Od 20 minuty mecz ponownie się wyrównuje i toczy się głównie w środku pola. Poloniści wiele akcji przeprowadzają lewą stroną gdzie dobrze w tym spotkaniu spisywali się Adrian Błaszak z Dominikiem Muchą wspierani przez Piotra Leporowskiego i Jakuba Wiśniewskiego. I właśnie kilka dynamicznych akcji naszego obrońcy Muchy stwarza zagrożenie pod bramka gospodarzy. W 28 minucie uderzenie Adriana Błaszaka z rzutu wolnego z 19 metrów trafia w mur. Natomiast strzał Jakuba Wiśniewskiego z pola karnego w 38 minucie trafia w nadbiegających przeciwników. Warciarze także próbowali swoich sił, jednak ich akcje kończyły się na naszych obrońcach. Do przerwy Warta Prowadziła 1:0.
Polonia wystąpiła w składzie:
Przemysław Pietrzak - Marek Matysiak, Tomasz Kostecki, Jan Szcześniak, Dominik Mucha - Marcin Falgier (75` - Arkadiusz Pawlak), Jakub Wiśniewski, Piotr Leporowski, Adrian Błaszak, Szymon Pawłowski (65` - Bartosz Cechmann) - Dominik Baziór (75` - Krystian Pawlak).
Najnowsze aktualności
-
Polonia 2011 w dziewiątym meczu I ligi okręgowej D1 odniosła dziewiąte zwycięstwo. W pojedynku na szczycie ligowej tabeli nasza drużyna wygrała 4:2 (2:2) z Wartą Śrem. Bramki dla Polonii strzelili Oskar Różewicz - dwie, Jan Jankowiak oraz Adam Jankowski. Drugi zespół przegrał 3:7 z Koziołkiem Poznań.
-
Wysokie zwycięstwo odniosła w sobotę Polonia 2010, która na Stadionie Średzkim wygrała 8:0 (4:0) z Polonią 1912 Leszno. Dwóch zawodników skompletowało tego dnia hat tricka - Kamil Jankowiak oraz Łukasz Miszkiewicz. Po jednej bramce dołożyli natomiast Sviatoslav Melnykov oraz Jakub Przybylski. Po 10. kolejce Polonia zajmuje 3. miejsce w tabeli.
-
Świetną passę kontynuuje Polonia 2009, która w sobotę na boisku w Baranowie wygrała 3:1 (2:0) z UKS AP Reissa Poznań. Dla podopiecznych Jakuba Budycha i Mateusza Zawalskiego był to ósmy z rzędu mecz bez porażki. Nasz zespół w ligowej tabeli przesunął się już na 3. miejsce i traci tylko jeden punkt do drugiej Unii Swarzędz.
-
Od czwartku do niedzieli zespoły naszej akademii rozegrały jedenaście meczów ligowych, ponadto trzy młodsze grupy zagrały w turniejach rozgrywek bezwynikowych. Szczególnie udana była sobota, kiedy to Poloniści wygrali cztery z pięciu meczów. Zwycięstwa odniosły wszystkie drużyny, które w przyszły sezonie będą nas reprezentować w ligach profesjonalnych, tj. Polonia 2008, Polonia 2009, Polonia 2010 oraz Polonia 2011. W niedzielę natomiast kolejny raz wysoko wygrała Polonia 2012, tym razem pokonując 11:0 zespół Obry 1912 Kościan.
-
W niedzielne południe zespół rezerw Polonii Środa mierzył się na własnym boisku z GKS Dopiewo. Kiedyś pojedynki obu zespołów owiane były legendą i towarzyszyły im spore emocje. Było to w czasach kiedy obie ekipy walczyły o awans do III ligi. Dziś GKS Dopiewo broni się przed spadkiem z V ligi i to rezerwy Polonii Środa były zdecydowanym faworytem tego starcia.