20.05.2013
Kotwica Kórnik pokonanaW sobotę o godzinie 11 kolejny mecz ligowy rozegrała drużyna młodzika. Tym razem rywalem podopiecznych trenera Fryderyka Haremskiego była drużyna Kotwicy Kórnik. Zawodnicy z Kórnika zajmowali przed tym spotkaniem drugie miejsce w naszej gurpie i tracili tylko trzy punkty do Polonii, a więc zapowiadało się ciekawe spotkanie. Jednak po dość wyrównanym meczu to Poloniści cieszyli się z szóstego zwycięstwa w tej rundzie wynikiem 3:2.
Z racji tego że większość podstawowych graczy brała udział w tym tygodniu w turnieju rozgrywanym na orliku " Piłkarska kadra czeka" trener Haremski postanowił dokonać kilku zmian. Pierwsze minuty spotkania należały jednak do Polonii. Najgroźniejsze sytuacje Polonia stwarzała po stałych fragmentach gry. Brakowała jednak wykończenia i trochę szczęścia, ponieważ piłka po uderzeniu Kacpra Grabowskiego ląduje na poprzeczce bramki i opuszcza boisko. Zawodnicy z Kórnika stwarzali groźne sytuacje głównie z kontry, zaraz po przejęciu piłki w środku pola. Poloniści zbyt łatwo tracili piłkę. Niestety w 18 minucie pada przypadkowa bramka dla Kotwicy. Bramkarz Polonii Filip Górski wybija piłkę w środek pola wprost pod nogi rywala. Ten oddaje przypadkowy strzał z około 20 metrów, piłka odbija się od słupka i wpada do bramki. Winę przy tej bramce ponoszą biernie stojący zawodnicy ze środka pola. Pod koniec pierwszej połowy Polonia stworzyła jeszcze kilka groźnych sytuacji lecz wynik spotkania nie uległ już zmianie.
Na drugą połowę poloniści wyszli bardzo zmotywowani i podrażnieni przegraną połową. Wiedzieli że są drużyną lepszą i chcieli to udowodnić. Już w pierwszych minutach dwóch sytuacji stuprocentowych nie wykorzystują Grzegorz Małolepszy, którego strzał obroniła bramkarka gości. Drugą sytuację miał Bartosz Bartowiak jednak jego strzał ląduje na słupku. Brakowało nam szczęścia w tym meczu. Przyszła 39 minuta spotkania w wreszcie udało się pokonać bramkarkę Kotwicy. Sytuację "sam na sam" pewnie kończy Grzegorz Małolepszy. Po zdobyciu pierwszej bramki Polonia rzuciła się do ataków na rywala. Już trzy minuty później wychodzimy na prowadzenie. Tym razem sytuacje "sam na sam" wykorzystuje Bartek Bartowiak. Wynik spotkania 2:1 dla Polonii. Minutę później mamy już 3:1 a bramkę zdobywa Wojtek Łuczak. Warto wspomnieć że bramka została zdobyta uderzeniem głową po rzucie rożnym bitym przez Grzegorza Małolepszego. Już od kilku spotkań widać że Polonia stwarza duże zagrożenie po stałych fragmentach gry a piłka świetnie szuka Wojtka Łuczaka w polu karnym. Polonia od tego momentu kontrolowała już grę i miała jeszcze kilka sytuacji do zdobycia bramki. Jednak po przeprowadzonych kilku zmianach bramkę zdobywają goście po zamieszaniu w polu karnym. Ostateczny wynik spotkania to 3:2 dla Polonii.
Następne spotkanie Polonia rozegra 25 maja o godzinie 11 w Orzechowie z miejscową Spartą.
Polonia wystąpiła w składzie: F.Górski, Ł.Spychała,P.Ratajczak, J.Ratajczak, J.Maliński, P.Sokowicz, K.Gołębiewski, G.Małolepszy, B.Bartowiak, W.Łuczak, M.Wujek, B.Widera, Sz.Szkudlarek, K.Szymczak, M.Graczyk, K.Grabowski, F.Radek
Najnowsze aktualności
-
Niesamowitych emocji dostarczyło starcie Polonii III Środa (rocznik 2010) z LPFA Poznań/Dominowo/Krzykosy. Nasz zespół, który prowadzi w ligowej tabeli, do przerwy przegrywał 0:1, a w 58. minucie było już nawet 0:2 dla gości. Ostatni kwadrans był jednak piorunujący w wykonaniu Polonistów, który między 65. a 75. minutą cztery razy pokonali bramkarza gości i wydarli trzy punkty. Bramkę kontaktową strzelił Michał Cwojdzinski, dwoma trafieniami na prowadzenie zespół wyprowadził Marcel Kaleta, a wynik ustalił Bartosz Kurkowiak.
-
Polonia 2010 dzięki piątkowemu zwycięstwu 9:0 (4:0) z Górnikiem Konin utrzymała sześciopunktową przewagę nad drugą Victorią Września, z którą zmierzy się już w nadchodzącą niedzielę w bezpośrednim pojedynku.
Druga drużyna na wyjeździe wygrała 6:4 (3:2) z Unią Swarzędz, czyli z bezpośrednim rywalem w walce o awans do II ligi wojewódzkiej, mimo że po kwadransie rywali prowadzili 2:0. Poloniści mają cztery punkty przewagi, ale rozegrali jedno spotkanie więcej.
-
Nie bez problemów Polonia 2009 zdobyła kolejne w trwającej rundzie trzy punkty. KKS 1925 Kalisz zaskoczył nasz zespół już w 2. minucie gry i Poloniści musieli gonić wynik. Do przerwy wynik się jednak nie zmienił, a kluczowy okazał się pierwszy kwadrans drugiej połowy, kiedy to nasz zespół dwa razy trafił do bramki rywali. Najpierw w 55. minucie bramkarza pokonał Filip Staszak, a trzy minuty później gola na wagę trzech punktów zdobył Benjamin Wałuszko.
-
Polonia 2008 w sobotę podejmowała na własnym boisku Noteć Czarnków, która mocno przeciwstawiła się naszemu zespołowi. Do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy, ale w 56. minucie Polonistów na prowadzenie wyprowadził Antoni Storozum. Kiedy wydawało się, że trzy punkty zostaną w Środzie Wielkopolskiej to w 89. minucie goście wykorzystali błąd średzkiej defensywy i strzelili bramkę wyrównującą. Następnego dnia drugi zespół rocznika 2008/2009 rywalizował z Wełnianką Kiszkowo, która dotąd nie zdobyła punktów. Mecz był jednostronny i Polonia wygrała aż 14:1 (7:0), a najskuteczniejszym zawodnikiem średzkiej drużyny był zdobywca czterech bramek - Filip Stasiak.
-
Małymi krokami rozgrywki młodzieżowe w rundzie jesiennej zmierzają ku końcowi. W miniony weekend nasze zespoły rozegrały trzynaście meczów i odniosły w nich sześć zwycięstw, a dwa spotkania zakończyły się podziałem punktów. W piątek Polonia 2010 wygrała aż 9:0 z Górnikiem Konin. Polonia 2008 w domowym meczu niespodziewanie zremisowała z Notecią Czarnków i straciła prowadzenie w tabeli na rzecz KKS-u 1925 Kalisz, z którym zmierzy się już w nadchodzący weekend w bezpośrednim starciu. Komplet punktów wywalczyły jeszcze roczniki 2008 II, 2009, 2010 II, 2010 III oraz 2012, a podziałem punktów zakończył się wyjazdowy mecz juniorek ze Spartą Miejska Górka.
-
W sobotę 19 października zespół młodziczek rozgrał ostatni jesienny turniej w ramach rozgrywek Wielkopolskiego ZPN. Młode Polonistki były jego gospodarzem, a zawody zostały rozegrane na płycie głównej Stadionu Średzkiego. Budujący się zespół zebrał w tej rundzie bardzo cenne doświadczenie, które w kolejnych grach z pewnością zaprocentuje.