10.10.2010
Kolejny remis Polonii
W sobotę 9-go października , w meczu dziesiatej kolejki sezonu 2010/2011 Polonia Środa zremisowała z Czarnymi Wróblewo 2:2( 1:1 ).
Składy zespołów:
Polonia Środa :
Adrian Szkudlarek - Paweł Przybyłek Piotr Maleszka(40. Tomasz Rybarczyk ) Łukasz Ratajczak Marcin Siwek(63. Marcin Michałowski) - Piotr Loba(78. Mateusz Pluciński) Dawid Lisek Łukasz Przybyłek(74. Paweł Rydlewski ) Kamil Krajewski- Marcin Duchała Krzysztof Błędkowski
Czarni Wróblewo:
Dawid Stronka - Dariusz Woźny Maciej Chojan Dariusz Oszmałek Sławomir Kramer Robert Kliszkowiak(68.Maksymilian Biedziak) Krystian Remisz(90.+6 Bartłomiej Biedziak) Mariusz Chojan (88.Michał Juskowiak) Bartłomiej Graczyk Łukasz Majchrzak Marcin Chorzepa(90.+7 Sebastian Żelazny)
Trudno opisać to co działo się w sobotę na stadionie w Środzie. Mecz wcale nie obfitował w ostre zagrania a dwa razy na stadion wjeżdżała karetka pogotowia, groźnych kontuzji doznali Piotr Maleszka z Polonii i Robert Kliszkowiak z zespołu Czarnych.
Nasz kapitan doznał złamania kostki i w rundzie jesiennej juz nie zagra, natomiast zawodnik gości opuśćił boisko ze względu na rozciety łuk brwiowy.
Na poczatku meczu poloniści osiagneli przewagę w polu ale efektem tego był tylko jeden celny strzał w ciagu dziesięciu minut gdy Kamil Krajewski uderzył z 20 metrów.
W dziesiatej minucie goście pierwszy raz zaatakowali i od razu zakończyło się to bramką . Najpierw źle do piłki wyskoczył Łukasz Ratajczak i goście znaleźli się w sytuacji sam na sam ze Szkudlarkiem , tym razem nasz bramkarz obronił strzał ale po chwili goście wyrzucili piłke z autu i po serii błędów naszych obrońców Krystian Remisz umieścił piłke w siatce Polonii.
Od zdobycia tej bramki goscie zaczeli grac na czas , praktycznie kazdy kontakt piłkarza Czarnych z polonistami kończył się upadkiem zawodników z Wróblewa. Taka gra gosci a zwłaszca brak reakcji sędziego głównego na wydarzenia na boisku wprowadziło na plac gry bardzo dużą nerwowość. Średzcy piłkarze grali nerwowo , niedokładnie i nie potrafili sforsować obrony gości . Groźny strzał poloniści oddali dopiero w 29 minucie gdy głową strzelał Dawid Lisek a bramkarz Czarnych, Dawid Stronka znakomicie obronił ten strzał.
W 39 minucie Piotr Maleszka przy wybiciu piłki źle stapnął na lewej nodze i doznał bardzo bolesnej kontuzji, co zaowocowało wejściem na boisko Tomka Rybarczyka.
W 43 minucie wreszcie Polonia przeprowadziła ładną i skuiteczną akcję. Dwójkowe zagranie Krajewskiego z Przybyłkiem zakończyło się silnym dosrodkowaniem Kamila Krajewskiego które na bramkę z najblizszej odległości zamienił Marcin Duchała. Nasi piłkarze przycisneli w końcówce pierwszej połowy , wykonywali kolejno dwa rzuty rozne które nie przyniosły jednak bramki.
Już minute po przerwie poloniści mogli zdobyć bramkę ale strzał Łukasza Przybyłka na bramke gosci opuszczona przez bramkarza zablokował jeden z obrońców.
W drugiej połowie na boisku nadal panował totalny chaos , sędzia główny zupełnie nie radził sobie z zachowaniem piłkarzy i wyraźnie dwukrotnie skrzywdził naszą druzynę . Za pierwszym razem gdy w prawym narozniku pola karnego faulowany był Kamil Krajewski i arbiter powinien podyktować rzut karny dla Polonii i chwilę póżniej gdy piłkarz z Wróblewa wybił piłke z rąk Adriana Szkudlarka a jego kolega, Bartłomiej Graczyk zdobył bramke dla gości na 2:1. Bramkarz Polonii trzymał rece na piłce , która znajdowała się na murawie a zawodnik gosci wybił mu ja z rąk . W takim wyapdku sędzia główny powinien odgwizdać faul na bramkarzu a on uznał bramke dla gości.
Tymi niezrozumiałymi decyzjami arbiter Szymon Salzman wprowadził jeszcze większy chaos na boisku . Nieco wcześniej kontuzji łuku brwiowego doznał Robert Kliszkowiak i przerwa w grze trwała osiem minut, gdyz trzeba było poczekać aż przyjedzie po raz drugi juz karetka pogotowaia. Co dziwne arbiter doliczył do regulaminowego czasu gry tylko te osiem minut mimo, że kolejnych przerw w grze było jeszcze kilka jak np. wtedy gdy obrońcy z Wróblewa spadl but z nogi . Sedzia główny podał zawodnikowi gości but a ten odrzucił go na kilka metrów i dalej leżał w najlepsze na murawie.
W 81 minucie po dośrodkowaniu Mateusza Plucińskiego z rzutu roznego Krzysztof Błędkowski strzałem głową doprowadził do wyrównania. Do końca zawodów wynik nie uległ zmianie i mecz zakończył się podziałem punktów.
Kilkuset zgromadzonych kibiców na stadionie po obejrzeniu tego żenującego widowiska mogło zupełnie zniechęcić sie do piłki na czwartoligowym poziomie . Oba zespoły zagrały bardzo słabo , średzianie zwłaszcza tragicznie w obronie a goscie po prostu cały mecz udawali faule tak że trudno było zgadnąc kiedy sa faulowani bo oni bez przerwy się kładli na boisku.
Sedzia główny pan Szymon Salzman doprowadził ten mecz do absurdu i pokazał , że zupełnie nie nadaje się do tego zawodu. Z takimi arbitrami to my piłki w Polsce nigdy nie odbudujemy.
Za tydzień Polonia jedzie do Kostrzyna , na mecz z liderem Lechia Kostrzyn i mamy nadzieje, że wydział sedziowski WZPN na ten bardzo wazny mecz desygnuje uczciwych i znających się na fachu sędziów.
Żółte kartki: P.Przybyłek, Loba , Duchała, Błędkowski - Stronka, Woxny, Oszmałek, Kliszkowiak, Chorzępa
Widzów: 350
Najnowsze aktualności
-
21.05.2015
UKS Śrem zdecydowanie lepszy (2003)
Na wtorek 19 maja ustawiony został termin rewanżowego spotkania piłkarzy rocznika 2003 Polonii Środa i gospodarzy UKS Śrem. Podczas pierwszego spotkania w Środzie drużyna ze Śremu pokonała wychowanków Polonii 3:2, ale patrząc na przebieg tamtego spotkania to ekipa ze Środy miała przewagę, lecz nie potrafili do końca tego udokumentować. Wtorkowy mecz miał być rewanżem w pełnym znaczeniu tego słowa.
-
21.05.2015
Zdjęcia z Brodnicy
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z meczu III ligi w którym Polonia Środa pokonała w Brodnicy tamtejszą Spartę 0:1. Zdjęcia wykonał tradycyjnie Czesław Kościelski.
-
20.05.2015
Trzy punkty z Brodnicy
W środę 20 maja piłkarze średzkiej Polonii rozegrali kolejne spotkanie ligowe. Tym razem czekał ich daleki wyjazd do Brodnicy aby zmierzyć się tam z tamtejszą Spartą. Mimo braku kilku zawodników trener naszego zespołu zapowiadał walkę o trzy punkty.
-
19.05.2015
Zapowiedź 30 kolejki III ligi
Przed nami 30 kolejka III ligi grupy kujawsko pomorsko wielkopolskiej. Ponownie na 9 stadionach odbędzie się dziewięć spotkań naszej grupy. I choć wydaje się ze w sprawie najważniejszej czyli awansu do baraży wszystko jest już rozstrzygnięte a Warta Poznań nie roztrwoni przewagi z gratulacjami poczekajmy do ostatniej kolejki. Ciekawie za to może być w dole tabeli gdyż jak na razie tylko Włocłavia i Chełminianka nie mają już żadnych szans na utrzymanie się w trzeciej lidze. Reszta zespołów z dolnych rejonów walczy o to aby zachować trzecioligowy byt. A zadanie jest coraz trudniejsze zwłaszcza że do niższej ligi spada aż sześć drużyn. Chyba że mistrz naszej grupy wywalczy w barażach awans do II ligi to wtedy swój trzecioligowy byt zachowa także zespół z miejsca 13. a ligę opuści tylko pięć drużyn.
-
19.05.2015
Wysoka wygrana w Puszczykowie (2004)
W sobotę zespół orlika starszego wyjechał do Puszczykowa na kolejne swoje spotkanie ligowe. Był to pierwszy mecz rundy rewanżowej w tej grupie. Pod koniec marca poloniści wygrali wysoko na własnym terenie 13-1.
-
19.05.2015
M. Martyniuk poprowadzi mecz w Brodnicy
Maciej Martyniuk z Poznania poprowadzi spotkanie naszego zespołu w Brodnicy z tamtejszą Spartą. Asystować na liniach będą mu Łukasz Oleszkiewicz i Aleksander Guzik. Obaj także z Poznania. Sędzia ten prowadził już w tym sezonie jedno spotkanie naszego zespołu. Był to pierwszy mecz rundy wiosennej przegrany 3:0 z Tarnovią Tarnowo Podgórne. Po za tym meczem prowadził jeszcze 4 inne spotkania w III lidze. We wszystkich meczach pokazał w sumie 26 żółtych kartek, jedną czerwoną (dla Krystiana Pawlaka z Polonii) i podyktował jeden rzut karny (dla Sparty Brodnica w meczu z Centrą).
-
19.05.2015
Kolejne trzy punkty rezerw
W meczu 21 kolejki A klasy zespół rezerw Polonii Środa podejmował na własnym boisku trzecich w tabeli Czarnych Czerniejewo. Jesienią w spotkaniu obu zespołów rozegranym w Czerniejewie lepsi okazali się gospodarze pokonując Polonię 3:1.
-
18.05.2015
Kolejny turniej żaków (2007)
W sporcie, a szczególnie w piłce nożnej nie ma miejsca na minimalizm. Takie podejście do tej dyscypliny nigdy dobrze się nie kończy. Takim właśnie podejściem i brakiem wiary w odniesienie sukcesu rozpoczęli swój kolejny turniej podopieczni Marcina Duchały.