31.08.2019
Kolejny beniaminek odprawionyW szóstej kolejce zmagań ligowych podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego zmierzyli się na wyjeździe z Chemikiem Police który jest beniaminkiem ligowych rozgrywek.
Spotkanie w Policach toczone było wręcz w afrykańskich warunkach. Świeciło ostre słońce a temperatura oscylowała wokół 30 stopni. Nie przeszkodziło to jednak obu zespołom w stworzeniu dobrego widowiska.
Od samego początku oba zespoły nie forsowały tempa. Częściej przy piłce był jednak zespół Polonii który starał się atakować bramkę rywali. Chemik ograniczał się tylko do kontrataków które kończyły się na bloku defensywnym Polonii Środa. W 4 minucie spotkania głową na bramkę rywali uderzał Piotr Skrobosiński ale piłka zdecydowanie minęła słupek. Chwilę później bliski szczęścia był Adrian Szynka ale tym razem górą był bramkarz rywali. W 21 minucie po wrzutce z rzutu wolnego Jakuba Wilka bramkarz rywali Patryk Brzozowski staranował w polu karnym Łukasza Żeglenia i sędzia podyktował rzut karny dla naszego zespołu. Do piłki podszedł sam poszkodowany i z wielkim spokojem wykorzystał jedenastkę wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie. Chemik nie zdążył się otrząsnąć ze straty jednej bramki a już przegrywał 2:0. Długie podanie Oskara Kozłowskiego do Adriana Szynki ten mija zwodem zawodników Chemika i z ostrego kąta po krótkim rogu sprytnym strzałem pokonuje bramkarza rywali. Dwie bramki w ciągu dwóch minut oszołomiły nieco rywali którzy dopiero w samej końcówce pierwszej połowy zagrozili bramce Przemysława Frąckowiaka ale nasz bramkarz popisał się dwoma fantastycznymi interwencjami dzięki czemu do szatni na przerwę nasz zespół schodził z dwubramkową zaliczką.
Po zmianie stron w naszym zespole nastąpiła jedna zmiana. Boisko opuścił z powodu urazu Łukasz Żegleń a w jego miejsce na placu gry pojawił się wychowanek naszego Klubu Damian Słabikowski. Od samego początku drugiej połowy to Chemik odważniej zaatakował spychając nasz zespół do obrony. Jednak linia defensywna Polonii z Przemysławem Frąckowiakiem na czele nie dawała się zaskoczyć a nasz bramkarz bronił jak w transie. Zawodnicy Chemika nie potrafili go pokonać nawet z 5 metrów. Polonia miała w drugiej części gry swoje okazje głównie z kontrataków ale strzał Adama Boruckiego zatrzymał się na poprzeczce, a uderzenie Jędrzeja Kujawy czy Jakuba Draszczyka były zbyt słabe i padały łupem bramkarza z Polic. W samej końcówce rywale zepchnęli Polonię do głębokiej defensywy ale nawet mimo doliczonych przez sędziego pięciu minut nie dali rady zdobyć choćby kontaktowej bramki. Ostatecznie Polonia pokonała Chemika i dopisała do swojego dorobku kolejne trzy punkty.
Polonia Środa wystąpiła w składzie: 1. Frąckowiak – 23. Kozłowski, 22. Skrobosiński, 5. Wujec, 2. Borucki, 10. Kujawa (85` 6. Ceglewski), 8. Zgarda, 11. Nowak (57` 19. Draszczyk), 7. Wilk (89` 28. Chraplak), 9. Żegleń (46` 17. Słabikowski), 66. Szynka.
Chemik Police wystąpił w składzie: 1.Brzozowski – 4. Andrzejewski (67` 16. Rudnik), 6. Jóźwiak (51` 9. Peda), 7. Kowalczyk, 8. Protasenko, 11. Sobecki (67` 22. Kołat), 15. Janicki, 17. Odlanicki – Poczobut, 18. Klimkowicz, 24. Jałoszyński (77` 14. Kąkol), 26. Ława.
Bramki: Żegleń (21`), Szynka (23`)
Żółte kartki: Andrzejewski, Brzozowski, Jóźwiak – Kujawa, Szynka, Wilk
Widzów: około 300 osób
Najnowsze aktualności
-
Ostatni mecz ligowy w tej rundzie młodzicy Polonii Środa rozegrali na własnym boisku w sobotę 29 października. Stawką pojedynku z UKS Szóstka Śrem była walko o II pozycję w tabeli, dającą możliwość gry na wiosnę w grupie mistrzowskiej. Nasi młodzi gracze stanęli na wysokości zadania i pokonali rywala 3:1. Był to udany rewanż za porażkę miesiąc temu w Śremie, a na dodatek zwycięstwo to było pierwszym w historii pojedynków tych zespołów.