29.04.2010
Kolejne stracone punkty JM
W środę 28 kwietnia odbył się zaległy mecz drużyny juniorów młodszych z Victorią Września. Po odniesionych kontuzjach w ostatnim meczu także iw tym nasza drużyna nie mogła wystąpić w optymalnym składzie. Mimo to była równorzędnym przeciwnikiem dla Victorii ,a nawet potrafiła sobie stworzyć więcej bramkowych sytuacji. Niestety żadnej z nich nie wykorzystała, a na dodatek zabrakło jej szczęścia w 30 min. meczu,kiedy to po strzale jednego z przeciwników piłka po rykoszecie wpadła do naszej bramki. W 34 min prosty błąd popełnił nasz obrońca,który nie upilnował rywala w polu karnym i zrobiło się 0:2.Po zmianie stron gra wyglądała bardzo podobnie. Nasi zawodnicy grali odważnie pragnąc odwrócić losy meczu. Mieli ku temu 2 dogodne sytuacje ale znowu piłka o centymetry mijała bramkę gości. Na 15 min. przed końcem meczu nasz obrońca zbyt ostro zaatakował w polu karnym przeciwnika i sędzia za to zagranie dyktuje karnego przeciwko Polonii. J.Kusik robił co mógł ale po silnym strzale w dolny róg bramki Victoria prowadzi 3:0.Na tym nie koniec nieszczęść pod naszą bramką, bowiem w 74 min nasz zawodnik poślizgnął się w polu karnym co skrzętnie wykorzystał napastnik gości i pewnie po raz czwarty pokonał naszego bramkarza. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Polonia przegrywa z Victorią 0:4.Szkoda, że nasza drużyna nie wykorzystała swoich okazji w pierwszej połowie,bo ten mecz mógł się inaczej zakończyć. Chłopcy bardzo się starali,zostawili dużo zdrowia i serca na boisku ale znowu proste błędy w obronie i brak skuteczności nie pozwoliły na uzyskanie lepszego wyniku.
Juniorzy młodsi zagrali w składzie:J.Kusik,P.Warot, K.Witucki, K.Kudła,M.Purgał,T.Grzelak, M.Polody, G.Filipiak, M.Chudy, B.Paczkowski, D.Fibner.M.Malusiak, J.Janasik, W.Sowizdrzał,
Po przerwie na boisko weszli:K.Ladrowski, F.Szyszka, P.Kudła,
Najnowsze aktualności
-
W sobotę przygotowujący się do rozgrywek ligi profesjonalnej zespół trampkarzy starszych (rocznik 2009) rozegrał mecz z Lechem Poznań 2010. Poloniści od początku przejęli inicjatywę i skutecznie punktowali rywali. Do przerwy trzy bramki strzelił Antoni Staszak, a w drugiej połowie nasza drużyna dołożyła jeszcze sześć trafień.