15.10.2013
Kolejna wysoka wygrana orlików starszychW miniona sobotę orliki starsze rozegrali pierwszy mecz rewanżowy, a ich rywalem była drużyna Kotwicy Kórnik, która w pierwszym spotkaniu uległa młodymi piłkarzom Polonii 4:8.
Polonia do rundy rewanżowej podchodzi z kompletem punktów i bardzo dużą ilością bramek strzelonych.
Kibice przez ostatnie spotkania zostali przyzwyczajeni, że pierwsza bramka wpadała już w pierwszych sekundach meczu, tym razem było jednak inaczej i na pierwsze trafienie musieli czekać do 6 minuty mimo tego, że do tej pory wynik mógł już się zmienić 4 razy. Zdobywcą pierwszej bramki był Kacper Cyka, który otrzymał podanie od Adama Rozwory. Po kilku sekundach wynik zmienił się już na 2:0 dla Polonii po samobójczym trafieniu, a w zasadzie nabiciu piłkarza z Kórnika,który skierował piłkę do swojej bramki. W 10 min było już 3:0 za sprawa długiego podanie od Olka Kluczyńskiego, które trafiło do nogi Kacpra, a ten poradził sobie z bramkarzem rywali. Bramka dająca wynik 4:0 dla Polonii również została zdobyta przez Kacpra, który otrzymał piłkę z autu i bezpośrednio uderzył ją głową. Po kilku minutach wynik zmienił się na 6:0, kiedy to Jasiu Kasprzyk podszedł do rzutu wolnego i mocnym strzałem chciał pokonać bramkarza, lecz piłka odbiła się od jednego z zawodników i trafiła pod nogi Olka, a jego zadaniem było już tylko dobicie piłki do bramki, co zrobił doskonale. Jeszcze przed przerwa Polonia zdołała strzelić jedną bramkę, a dokładnie „Skała” który mocnym strzałem z rzutu wolnego posłał piłkę do siatki.
Po zmianie stron za dużo się nie zmieniło, poloniści wyszli na drugą połowę z wynikiem 7:0, a zaraz po gwizdku rozpoczynającym drugą cześć spotkania, przeszli do strzelania. W 26 minucie dobrze przeprowadzona akcja dała kolejna bramkę, a wykańczającym jej był Kacper Cyka. 34 minuta i wynik zmienił się na 8:1, goście zdobyli pierwszą bramkę. Trzy minuty później Filip Półrolniczak wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i wbił piłkę do bramki zawodników z Kórnika, dając tym samym wynik 9:1 dla Polonii. Chwilę później mocnym uderzeniem popisał się Michał Kościelniak, który pokonał bramkarza gości z linii pola karnego. W 42 min znów dobrze przeprowadzona akcja całej drużyny, która „rozklepała” piłkarzy z Kórnika i katem przy tej akcji okazał się znów Kacper Cyka, który tylko dopełnił formalności umieszczając piłkę w bramce. W 45 minucie piłka ustawiona została w narożniku boiska i do piłki podszedł Marcel Scholz i Adam Rozwora. Po wymianie podań między tymi zawodnikami, Adam uderzył na bramkę pokonując golkipera Kotwicy, zmieniając jednocześnie wynik na 12:1. W 46 minucie błąd popełnił bramkarz Polonii, który podczas chwytania futbolówki, ta wypadła jemu z rąk i stojący blisko zawodnik gościu wykorzystał błąd wbijając piłkę do bramki, zdobywając tym samym drugą i jednocześnie ostatnią bramkę w tym meczu dla swojej drużyny.
Do końca spotkania pozostały 4 minuty, a Polonia zdołała trafić jeszcze dwa razy. Oba trafienia zostały zapisane na konto Olka Kluczyńskiego, który przy pierwszej bramce uderzał z narożnika pola karmnego, natomiast przy drugiej, stojąc na wprost bramki na linii pola karnego. Przy obu strzałach użył siły, przez co bramkarz rywali tylko odprowadził piłkę wzrokiem.
Mecz zakończył się wynikiem 14:2 dla Polonii i po rozegranych 5 spotkaniach, Polonia ma na swoim koncie 15 pkt. i 61 bramek strzelonych i 9 straconych. W następny weekend poloniści będą pauzować, co nie oznacza że nie będą rywalizować z innym drużynami, ponieważ najprawdopodobniej czeka ich mini turniej pomiędzy Lechem Poznań, Wartą Poznań i Szóstką Śrem.
Następny mecz ligowy zaplanowany jest na 25.10, a ich rywalem będzie Szóstka II Śrem, która będzie gospodarzem tego spotkania.
Galerię zdjęć przygotowana przez Pana Radosława Kluczyńskiego obejrzeć można tutaj.