06.08.2011
Kłos Zaniemyśl rozgromionyW drugim sobotnim meczu towarzyskim w zespole Polonii wystąpili głownie zawodnicy nie mieszczący się w pierwszym składzie naszej drużyny. Zmiennicy nie zawiedli i niespodziewanie bardzo łatwo poradzili sobie z Kłosem Zaniemyśl, wygrywając 7:1.
Spotkanie odbyło się na boisku w Zielnikach.
Już w drugiej minucie Poloniści objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Jakuba Wiśniewskiego piłkę do własnej bramki skierował jeden z obrońców Kłosa.
W 11. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Michał Stańczyk, ale naciskany przez obrońców uderzył prosto w bramkarza.
Siedem minut później goście oddali pierwszy strzał na bramkę średzian, który z dużą łatwością obronił Robert Reszka. Po chwili, tym razem z daleka ponownie sprawdzili czujność naszego bramkarza.
W 21. minucie padła druga bramka dla Polonii. Michał Stańczyk po podaniu Marcina Falgiera znalazł się w sytuacji jeden na jeden, minął golkipera i posłał piłkę do pustej bramki.
Dwie minuty później Michał Stańczyk mógł zdobyć kolejnego gola, ale z 5. metrów strzelił obok słupka.
W 33. minucie popisał się Robert Reszka broniąc w sytuacji sam na sam.
Po dwóch minutach było już 3:0. Bezpośrednio z rzutu wolnego bramkarza pokonał Michał Stańczyk.
Jeszcze przed przerwą błysną ponownie Michał Stańczyk, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem zdobył czwartą bramkę.
Tak więc do przerwy Poloniści prowadzili już 4:0. Nasi piłkarze przez cały czas kontrolowali przebieg meczu, będąc zespołem wyraźnie lepszym.
Po wznowieniu gry przebieg spotkania nie zmienił się, Polonia cały czas była stroną przeważającą.
W 55. minucie doszło do niecodziennej sytuacji. Za Jakuba Wiśniewskiego wszedł rezerwowy bramkarz Damian Matela i już cztery minuty później znalazł się przed golkipera Kłosa i niczym rasowy napastnik miął go i posłał piłkę do pustej bramki.
W 65. minucie padła szósta bramka dla średzian. Ładnym rajdem z lewej strony boiska popisał się Łukasz Ratajczak, który po minięciu bramkarza, dośrodkował piłkę w pole karne wprost na głowę Michała Stańczyka, a ten skierował już ją tylko do bramki.
Trzynaście minut później po asyście Michała Stańczyka Damian Ludwiczak zdobył siódmego gola dla naszego zespołu.
Po tym golu zawodnicy Kłosa przeprowadzili akcję, po której Kosiński strzelił honorową bramkę.
Jeszcze przed końcem Michał Stańczyk oraz Damian Matela znaleźli się w sytuacji sam na sam ale obaj trafiali prosto w bramkarza.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem naszego zespołu 7:1. Instynktem strzeleckim błysnął Michała Stańczyk, który zdobył cztery bramki. Mamy nadzieję że w meczach ligowych również będzie taki skuteczny.
Polonia: Reszka - Okninski, Ratajczak, Ludwiczak, Matysiak, Wiśniewski (55' Matela), Maleszka, Pluciński, Stańczyk, Nowicki, Falgier
Kłos: Kuchnicki (Szymkowiak) - Kolański, R. Pankowski, Leżała, Werner, Urbas, Błaszczyk (Stańczyk), Strojny (Nowak), Lepczyński (M. Pankowski), Kosiński, Skopek
Zdjecia z tego spotkania można obejrzeć tu.
Najnowsze aktualności
-
02.11.2009
Porażka mimo prowadzenia do przerwy
W sobotę 31 października juniorzy starsi udali się na pojedynek z zespołem Poznaniaka Poznań. Mecz odbył się w Poznaniu na boisku ze sztuczną trawą przy sztucznym oświetleniu. Bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek zakończył się niestety porażką naszej drużyny 6:3, mimo prowadzenie do przerwy 2:3.
-
02.11.2009
Pilne: z Dyskobolią zagramy w Środzie !!!
Klub Sportowy Polonia Środa Wielkopolska uprzejmie informuje, że na wniosek klubu Dyskobolia Grodzisk, mecz o mistrzostwo IV ligi gr. północnej pomiędzy Dyskobolią Grodzisk, a Polonią Środa odbędzie się w Środzie w sobotę 7 listopada o godz. 14.00.
-
31.10.2009
Wysokie zwycięstwo Polonii
W 13 kolejce czwartoligowych rozgrywek Polonia Środa w dniu dzisiejszym na własnych obiektach podejmowała drużynę Sparta Złotów . Spotkanie zakończyło się bezapelacyjnym zwycięstwem średzkiego zespołu , która pokonała rywala 6:0.
-
30.10.2009
Bolesław Spochacz razem ze średzką Polonią !
Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Bolesław Spochacz to kolejna firma, która postanowiła wspierać średzką piłkę.