25.08.2013
Juniorzy przegrali w JarocinieZespół juniorów młodszych przegrał swój drugi ligowy mecz. Przeciwnikiem naszego zespołu był Jarota Jarocin, który pokonała nasz zespół 1:0. Bramka dla Jaroty padła na pięć minut przed zakończeniem spotkania, na dodatek po samobójczej interwencji Szymona Chudego.
Do przerwy wynik spotkania mimo dwóch sytuacji bramkowych dla naszej drużyny, brzmiał 0:0. Bardzo dobra sytuację zmarnował Michał Górzyński, który próbował zakończyć sam akcję, zamiast podać do jednego z dwóch nieobstawionych kolegów. Także rzut wolny Jędrzeja Kujawy nie znalazł drogi do bramki, ponieważ piłka po trafieniu w słupek wyszła w pole.
Po zmianie stron w 53min. czerwoną kartkę po zagraniu piłki klatką piersiową otrzymał Piotr Skrobosiński i sredzianie musieli do końca meczu grać w dziesiątkę.
Błąd sędziego mogli skorygować nasi zawodnicy, którzy dwa razy znaleźli się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jaroty. Pierwszej sytuacji jednak nie wykorzystał Przemek Frąckowiak, a drugiej Michał Górzyński.
Na wyrównanie nie starczyło nam już czasu.
W tym meczu drużyna wystąpiła w następującym składzie: bramkarze- Piotr Tyc, rezerwowy- Dawid Machajewski; obrońcy- Krzysztof Kaźmierczak, Piotr Skrobosiński, Paweł Drzewiecki, Stanisław Kiel, pomocnicy- Dawid Chąpinski, Jan Filipiak (70’ Marcin Typański), Jędrzej Kujawa, Eryk Kowalski (47’ Przemysław Frąckowiak), atak- Szymon Chudy, Michał Górzyński. W rezerwie pozostali: Maciej Jóźwiak, Wojciech Leporowski, Jędrzej Józefowicz, Mikołaj Zys. Na meczu obecni byli także: Mikołaj Janicki i Szymon Puzicki. Kolejny mecz juniorzy zagrają na własnym boisku już za tydzień z zespołem Warty Poznań.
Najnowsze aktualności
-
W niedzielę 17 kwietnia juniorzy starsi podejmowali na własnym boisku drużynę Poznaniaka Poznań. Oba zespoły w ligowej tabeli dzielił tylko 1 punkt, więc mogliśmy się spodziewać dobrego spotkania. Ostatecznie gości zainkasowali komplet punktów wygrywając z Polonistami 3:2, mimo iż do przerwy to nasz zespół prowadził 2:1. Bramki dla Polonii zdobyli: Adrian Błaszak i Dominik Mucha.