28.09.2009
Juniorzy nadal bez punktówW sobotę 26 września drużyna juniorów młodszych rozegrała 8 kolejkę WLJM w Jarocinie z Jarotą. W sparingu tuż przed rozgrywkami po dobrej grze wygrali Poloniści 2:1. Niestety w ostatnią sobotę w kadrze zabrakło z różnych powodów 10 zawodników, którzy grali w sparingu. Poloniści rozpoczęli mecz bardzo bojaźliwie. Miejscowi zdecydowanie przewyższali Średzian warunkami fizycznymi dlatego też większość pojedynków główkowych wygrywali zawodnicy Jaroty. W 11 minucie po kontrze miejscowi zdobyli pierwszą bramkę. Dwie minuty później było już niestety 2:0. W 20 minucie doskonałą sytuację do zdobycia gola miał Dominik Baziór. Przejął piłkę, którą wypuścił bramkarz i strzelił niestety w boczną siatkę bramki. Natomiast miejscowi byli bardziej precyzyjni i zdobyli trzecią bramkę. Poloniści nie bronili, co się opłaciło. W 30 minucie Dominik Mucha podał dokładnie za obrońców do wybiegającego Bartka Paczkowskiego, a ten przelogował wybiegającego bramkarza Jaroty – 3:1. Chwilę potem ładnym strzałem z dystansu popisał się Kostek Mikołajczak, jednak piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Wynikiem 3:1 skończyła się pierwsza połowa.
Najnowsze aktualności
-
We wtorek 26 kwietnia zespół juniorów starszych udał się na kolejny mecz ligowy do Konina. Nasi gracze poniesli niestety dotkliwą porażkę z miejsowym Górnikiem 5:1. Jedyną bramkę dla Polonistów w 58 minucie zdobył Krystian Pawlak. Górnicy pokonali naszego bramkarza aż pieciokrotnie w 20, 53, 78, 80 i 90 minucie. Od 59 minuty gospodarze grali w osłabieniu gdyż obrońca Górnika otrzymał czerwoną kartkę.
-
W Wielki Czwartek na boisku w Środzie o godz. 18.00 juniorzy starsi rozegrali kolejny mecz ligowy. Przeciwnikiem naszych zawodników była Warta Poznań, która ciągle walczy o wygranie Wielkopolskiej Ligi. Pojedynek był bardzo ciekawy oraz zacięty, ale to jednak Warciarze okazali się minimalnie lepsi pokonując Polonistów 2:1. Należy także dodać iż wynik meczu mógłby być inny gdyby sędzia spotkania uznał w 36 minucie prawidłową zdobytą bramkę dla Średzian.