28.05.2013
Juniorzy młodsi pokonują Mieszka GnieznoW niedzielne południe 26 maja zespół juniorów młodszych udał się na mecz ligowy do zespołu Mieszko Gniezno. Poloniści występujący w tym meczu w roli faworyta zdecydowanie pokonali rywali w najmniejszym stosunku bramkowym 5:0, prowadząc do przerwy 2:0.
Początek mecz był wyrównany, a gra toczyła się głównie w środku pola. Swoje sytuacje bramkowe miały oba zespoły. Najpierw uderzenie Krystiana Olczyka z pola karnego minimalnie minęło słupek bramki, a w odpowiedzi gospodarze oddali jedyny strzał w tej połowie na naszą bramkę, po którym piłka przeszła nad poprzeczką. Z minuty na minutę rosła przewaga Polonii, a Mieszko skupił się głównie na obronie i próbie wyprowadzania szybkich kontr. Ta sztuka jednak im się nie udawała bowiem dobrze funkcjonowała w tym spotkaniu nasza defensywa. Od 15 minuty już znaczną przewagę posiada Polonia, która pod każdym względem boiskowym przewyższała rywala, brakowało tylko skutecznego wykończenia sytuacji pod bramką zawodników z Gniezna. W 21 minucie groźne uderzenie Jakuba Kurasińskiego przechodzi nad poprzeczką, a chwilę później Szymon Grzelak trafia w słupek. W 29 minucie ponownie Szymon Grzelak ma swoją szansę jednak przegrywa sytuację sam na sam z bramkarzem. W końcu przychodzi 33 minuty i wysiłki Polonii zostają nagrodzone w postaci zdobycia pierwszej bramki. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Grzegorza Filipiaka najwyżej do piłki skacze Szymon Grzelak i głową zdobywa pierwszą bramkę. Dwie minuty później bardzo ładna i koronkowa akcja Polonii przynosi zdobycz w postaci drugiej bramki. Piłka chodzi między zawodnikami jak po sznurku z lewej strony boiska na prawą, gdzie w pole karne dorzuca ją Adrian Olczyk, następnie przedłuża to zagranie Karol Witucki, a całość kończy pięknym wolejem Grzegorz Filipiak dając prowadzenie Polonii na 2:0. Do przerwy jeszcze kilka dobrych sytuacji nie wykorzystują nasi gracze.
W drugiej połowie ponownie na boisku rządzą Poloniści, którzy od początku zdecydowanie zaatakowali. Wiele naszych akcji kończyło się w polu karnym gospodarzy, albo uderzeniem do bramki, albo dobrymi interwencjami zawodników z Gniezna. Swoje sytuacje mieli Adrian Olczyk i Krystian Olczyk, lecz ich strzały pewnie broni bramkarz z Gniezna. Maciej Polody natomiast nie wykorzystuje sytuacji sam na sam z bramkarzem. W końcu w 57 minucie szybka akcja Polonii daje podwyższenie wyniku. Krystian Olczyk zagrywa prostopadłe do Macieja Polodego, który w polu karnym mija bramkarza i zagrywa do nadbiegającego Szymana Grzelaka, który trafia do pustej bramki. W 65 minucie znakomite uderzenie Klaudiusza Filipiaka z pola karnego w tylko sobie znany sposób broni bramkarz z Gniezna. W odpowiedzi jedna z nielicznych akcji gospodarzy kończy się faulem pod naszym polem karnym. Zawodnik Mieszka uderza celnie na nasza bramkę lecz tam pewnie broni nasz bramkarz Bartosz Kurasiak. W 70 minucie jest już 4:0. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Marcina Malusiaka Krystian Olczyk strzela kolejną bramkę. Należy także dodać iż po stałych fragmentach gry, których mieliśmy wiele w tym meczu zawsze było groźnie pod bramką rywali. W końcówce spotkania na 5:0 podwyższa Adrian Olczyk, który dostał znakomite podanie prostopadłe od Mateusza Stanisławskiego. Podopieczni trenera Roberta Halaburdy po raz kolejny pewnie pokonuje przeciwnika na ich boisku, tym razem w stosunku 5:0. Nasi gracze ciągle prowadzą w ligowej tabeli, jednak cały czas po piętach depczą nam zawodnicy Poznaniaka Poznań oraz Lecha III Poznań.
W tym tygodniu Polonię czekają dwa ciężkie mecze. Najpierw w czwartek 30 maja o godz. 10.00 w Poznaniu z zawsze groźnym i nieobliczalnym na swoim boisku Kopernikiem, a potem w niedzielę 2 czerwca na własnym boisku z Lechem III Poznań o godz. 11.00.
W meczu z Mieszkiem Polonia zagrała w składzie:
Bartosz Kurasiak – Jędrzej Loga, Karol Witucki (65`- Kaźmierczak Karol), Tomasz Kaźmierski (65` - Mateusz Stanisławski), Szymon Grzelak, Bartosz Nowak (45` - Mateusz Lipiecki) – Jakub Kurasiński (60` - Marcin Malusiak), Maciej Polody (60` - Kacper Wartecki), Grzegorz Filipiak (60` - Klaudiusz Filipiak) – Adrian Olczyk, Krystian Olczyk.
Najnowsze aktualności
-
Polonia 2009 w niedzielę odniosła kolejne wysokie zwycięstwo, tym razem pokonując aż 10:1 (7:1) Błękitnych Wronki. Łupem strzeleckim podzielili się Michał Deręgowski (4 gole), Benjamin Wałuszko (3), Franciszek Błaszyk (2) oraz Antoni Łukaszewski. Polonia z kompletem zwycięstw prowadzi w tabeli, a kroku dotrzymuje jej AP Reissa Poznań.
-
Siódme zwycięstwo odniosła drużyna juniorów (rocznik 2008) w swoim ósmym meczu 1. ligi wojewódzkiej B1. W sobotę Poloniści wygrali 4:1 (2:1) ze Stellą Luboń. Nasz zespół prowadzi w ligowej tabeli z przewagą czterech punktów nad KKS 1925 Kalisz.
Również w sobotę rywalizował drugi zespół rocznika 2008/2009 II. Poloniści źle weszli w mecz z AP Grom Plewiska, tracąc gola już w 1. minucie. Do wyrównania doprowadził Miłosz Wójcicki, a spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 1:1.
-
Ostatni weekend września przyniósł wiele meczów i emocji, a także wiele zwycięstw! W piątek nasze juniorki zremisowały ze Spartą Miejska Górka w walce o awans do CLJ, a w sobotę i niedzielę doskonałą serię kontynuowały Polonia 2008, 2009, 2010 oraz 2012. Wszystkie te zespoły plasują się na czele tabeli w swoich rozgrywkach, nie przegrywając dotąd żadnego meczu!
W weekend grali także najmłodsi, rywalizujący w rozgrywkach bezwynikowych Wielkopolskiego ZPN. W sobotę na płycie głównej w Środzie Wielkopolskiej gospodarzem turniejów była Polonia 2016.
-
W spotkaniu kończącym ósmą kolejką V ligi drugi zespół Polonii Środa podejmował na własnym boisku lidera ligowej tabeli Wełnę Skoki. W tym meczu młodzi poloniści mogli liczyć na spore posiłki z pierwszego zespołu. Trener Maciej Rozmarynowski desygnował bowiem na ten mecz zawieszonych w trzeciej lidze za kartki Mikołaja Stangela i Piotra Skrobosińskiego oraz tych graczy którzy nie weszli na boisko w spotkaniu trzeciej ligi z Flotą Świnoujście: Mateusz Pieńczak, Jakub Pawlaczyk, Klaudiusz Milachowski, Ksawery Majsner, Jakub Wawroski i grający tylko dziesięć minut w Świnoujściu Jędrzej Drame.