04.01.2013
GŚ: Żeby były wyniki potrzebna jest cierpliwośćPoniżej prezentujemy wywiad z trenerem Polonii Czesławem Owczarkiem, który został zamieszczony we wczorajszym wydaniu Gazety Średzkiej. Z nowym szkoleniowcem naszej drużyny rozmawiał Jarosław Krzemiński.
Jarosław Krzemiński: Proszę powiedzieć parę słów o swoim przebiegu kariery zawodniczej i trenerskiej.
Czesław Owczarek: Jestem wychowankiem Pogoni Stawiszyn. Jest to bardzo mała miejscowość [Pogoń Stawiszyn gra obecnie w kaliskiej A-Klasie – red.] i stamtąd poszedłem do Kalisza, stamtąd poszedłem w wieku 17 lat do Piasta Nowa Ruda. Stamtąd była odskocznia do wielkiej piłki, ale to był klub, który był się w barażach do ekstraklasy. Stamtąd przeniosłem się do Wielkopolski do Olimpii Poznań, ówczesnej pierwszoligowej Olimpii, gdzie odbyłem służbę wojskową. Po Olimpii zaczęła się moja przygoda z Miliarderem Pniewy, Aluminium Konin, Wartą Poznań, Amicą Wronki, były też Śląsk Wrocław i Odra Opole, a potem Lech Poznań, a moją wędrówkę skończyłem na Warcie Poznań.
W 2006 roku trafiłem do Jarocina, gdzie rozpoczęła się moja przygoda trenerska. Przez pięć i pół roku przeszedłem z Jarotą od IV do II ligi. Później była Warta Poznań, najpierw z Jarosławem Araszkiewiczem, a potem samodzielnie. A teraz obejmuję Polonię Środa.
Jarosław Krzemiński: Pana nazwisko będzie budziło nadzieję w Środzie, bo Jarocin wprowadził pan do II ligi, a więc teraz na powtórzenie tego sukcesu z Polonią.
Czesław Owczarek: Na pewno życzyłbym sobie, żeby ta współpraca przynosiła takie owoce jak ta w Jarocinie. Objąłem Jarotę w trudnym momencie – przed barażami z Nielbą Wągrowiec, faworytem tych baraży. Udało nam się przejść i zespół, który dobijał się przez kilka lat do III ligi i dostał takiego kopa że wylądował w II lidze. Chciałbym, żeby teraz kop Prezesa Rafała Ratajczaka też był taki mocny i Polonia poszła jeszcze bardziej do góry.
Jarosław Krzemiński: Jak wspomina pan lata pracy w Jarocinie? Bo są to porównywalne kluby Jarota i Polonia oraz miasta Jarocin i Środa.
Czesław Owczarek: Na pewno bardzo mile to wspominam, bo to przecież moja pierwsza praca trenerska i zaczęła się od IV ligi, a skończyła się na II lidze. Była to praca przede wszystkim kształtowania swojego nazwiska trenerskiego na jakimś poziomie. Są to bardzo podobne kluby, jeśli chodzi o filozofię, bo w Jarocinie stara się stawiać na wychowanków. Pamiętam taki okres że po siedmiu wychowanków grało w pierwszym składzie! W kadrze było ich zdecydowanie więcej. Więcej pracy miał trener młodzieżowy i dzięki temu udało się stworzyć zespół na miarę II ligi, który funkcjonował bardzo dobrze. Teraz są tam jakieś zawirowania, ale takie są realia.
Jarosław Krzemiński: Zna pan mentalność kibiców małomiasteczkowych... Są bardzo niecierpliwi.
Czesław Owczarek: Nie ukrywajmy że przy budowaniu i planowaniu, gdy ma się wychowanków i młodych zawodników to czas i cierpliwość jest najważniejsza rzeczą. W długofalowym procesie przynosi to efekt w postaci wyniku i rozwoju tych wszystkich piłkarzy. Kibice na pewno mają w tym jakąś swoją wizytówkę w świecie regionalnym, piłkarskim i jeśli to idzie w tym kierunku, że jest dobra praca, dobra gra, a kibic widzi coraz więcej zawodników tych swoich, miejscowych, zżytych z tym środowiskiem, to człowiek utożsamia się jeszcze bardziej z klubem. Cierpliwość powinna być i na pewno wynagrodzone zostanie to wynikiem.
Jarosław Krzemiński: No i teraz Warta Poznań – najpierw u boku Araszkiewicza, a później samodzielne prowadzenie drużyny, która gra na zapleczu ekstraklasy z dużymi aspiracjami w dużym mieście...
Czesław Owczarek: No tak, zgadza się! W wielkim mieście, a na pewno po wejściu sponsora Family Hause to ambicje były bardzo duże. Objęliśmy zespół w trudnym momencie z Jarkiem Araszkiewiczem, a później jako samodzielny trener. Przede wszystkim byliśmy w trakcie przebudowy tego całego zespołu, a przebudowa na pewno nie była kosmetyczna. Ona była gigantyczna – można powiedzieć- na tę chwilę, bo w ciągu roku 21 zawodników odeszło, a przyszło 15. Potrzebna była stabilizacja i do tego dążyliśmy. Moja praca samodzielna od czerwca z Wartą Poznań dążyła do tego, żeby teraz ewentualnie tylko czterech wymienić. Niestety nie było mi dane dokończyć tego procesu. Szkoda, bo chciałem zobaczyć efekt – jak będzie przygotowany zespół na przyszły sezon.
Jarosław Krzemiński: Pana praca trenerska została doceniona. W 2011 roku został Pana najlepszym trenerem Wielkopolski w Plebiscycie Głosu Wielkopolskiego.
Czesław Owczarek: To był jeszcze okres 2011 roku, kiedy to moje pięć i pół roku podsumowania z Jarocinem zostało nagrodzone. Byłem zaskoczony, ale cieszyłem się z tego. W tym czasie, jeśli chodzi o wyniki sportowe tych większych drużyn, mówię tu o Lechu Poznań, była posucha. Wykorzystałem tę chwilę „nieuwagi” (śmiech) i wskoczyłem na ten piedestał. To jest powód bardzo mobilizujący i na pewno daje kopa, żeby cały czas myśleć o tym, żeby pracować z najlepszymi.
Jarosław Krzemiński: Musze spytać o Polonię. Zna pan drużynę? Zna pan obiekty? Jak pan widzi ten klub?
Czesław Owczarek: Obiekt na pewno znam, ale nie ma co ukrywać. Natomiast jeśli chodzi o zespół nie znam szczegółów. Wiem, jak kształtuje się ta III liga. Natomiast personalnie trzeba się indywidualnie poznać z każdym zawodnikiem. Przyjdzie czas na przemyślenie i wdrażanie ich w życie. Myślę, że to wszystko jest przed nami – można to śmiało powiedzieć. Zresztą to z trenerem Robertem Halaburdą jeszcze ustalimy i porozmawiamy. Będziemy się trzymać, który docelowo ma przynieść zmierzony efekt.
Najnowsze aktualności
-
09.09.2025
Punkt zdobyty w Fałkowie (2013)
Tylko punkt wywalczyła Polonia 2013 w Fałkowie, gdzie zremisowała 2:2 (2:2) z Lechem Poznań/Łubowo. Gospodarze szybko objęli dwubramkowe prowadzenie, ale Polonia jeszcze przed przerwą wyrównała dzięki trafieniom Sebastiana Ciszewicza i Leona Jackowa. W drugiej części gry gole już nie padły i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Polonia 2013 II na stadionie CSiR pewnie pokonała 6:1 (2:0) Victorię Września. Bramki strzelali Wojciech Polk - dwie, Michał Jakubiak - dwie, Artur Szatkowski oraz Maurycy Wojtaszak.
-
09.09.2025
CLJ WU-16: Zwycięstwo w Szczecinie! (Juniorki)
Miłą niespodziankę sprawiły w niedzielę nasze juniorki, które w Szczecinie wygrały 2:1 (0:0) z miejscową Pogonią! Naszą drużynę na prowadzenie wyprowadziła Natasza Szymańska, ale Pogoń szybko wyrównała. Decydujący cios Polonia zadała w 76. minucie, kiedy to bramkarkę szczecińskiego zespołu pokonała Julia Wawroska! Dzień wcześniej młode zawodniczki Polonii rywalizowały w 4. lidze kobiet, pokonując 8:0 (6:0) Lotnika-1997 Poznań.
-
09.09.2025
Trampkarze bez szczęścia (2012)
Bardzo wyrównany pojedynek stoczyła Polonia 2012, która ostatecznie przegrała na własnym boisku z Unią Swarzędz 1:2 (0:1). Gola dla naszego zespołu strzelił w doliczonym czasie Witold Chojnacki. Drugi zespół po równie ciekawym meczu przegrał 2:3 (2:1) z Poznańską 13 II Poznań. Najpierw prowadzenie objął poznański zespół, następnie dwoma bramkami Karol Marciniak wyprowadził na prowadzenie Polonię, ale druga część gry należała do gospodarzy, który zgarnęli komplet punktów.
-
09.09.2025
Wyrwane zwycięstwo w Opalenicy (2011)
Polonia 2011 w sobotę udała się do Opalenicy i wróciła stamtąd z kompletem punktów. Choć do przerwy było 0:1 to Poloniści zdołali odwrócić wynik dzięki bramkom Mikołaja Podlaka i Marcela Łuczaka. Mniej powodów do radości miała drużyna, która choć zdobyła punkt to może czuć duże rozczarowanie. Polonia do przerwy prowadziła już 3:0 by w końcówce meczu wypuścić zwycięstwo z rąk.
-
09.09.2025
Remis z Poznaniem FC, Tur pokonany (2010)
W sobotnim meczu 1. ligi wojewódzkiej B2 zespół Polonii 2010 nieoczekiwanie stracił punkty na wyjeździe z Poznaniem FC. Poloniści prowadzili od 8. minuty po trafieniu Stanisława Czuba, ale tuż przed końcem meczu gospodarze doprowadzili do wyrównania. Druga drużyna na stadionie w Klęce pewnie pokonała Tura 1921 Turek 5:1 (2:0). Gole strzelali: Dawid Ebelewicz - dwa, Jakub Królak, Bolesław Musielak oraz Kiril Rabtsun.
-
09.09.2025
Piorunująca końcówka juniorów (2009)
Kolejne zwycięstwo odniosła Polonia 2009 w rozgrywkach 1. ligi wojewódzkiej juniorów B1. Tym razem, choć długo się na to nie zanosiło, zespół Dawida Kierzka i Marcina Duchały wygrał 5:1 (0:1) z UKS APR Lampart Poznań. Aż do 74. minuty gospodarze prowadzili, ale wtedy nasz zespół odwrócił losy meczu strzelając aż pięć bramek. Po sześciu rozegranych meczach Polonia zajmuje drugie miejsce w tabeli z takim samym dorobkiem jak prowadzący APR Lampart Poznań oraz trzecia Poznańska 13 Poznań.
-
09.09.2025
Klasa A: Bez bramek w Żydowie
Trzeci zespół seniorów Polonii składający się z młodych wychowanków akademii w sobotę bezbramkowo zremisował wyjazdowe spotkanie z innym beniaminkiem klasy A - Farą Pelikanem Żydowo. Choć z przebiegu meczu wydawało się, że Poloniści powinni zdobyć trzy punkty, ostatecznie zabrakło konkretów w ataku.
-
09.09.2025
Porażka rezerw z Avią
W kolejnym meczu ligowym zespół rezerw Polonii Środa podejmował na własnym boisku Avię Kamionki. Zespół który przed nowym sezonem przeszedł gruntowną zmianę i został wzmocniony kilkoma graczami z dużym doświadczenie.
























































