28.09.2013
Grom szczęśliwie wygrał w ŚrodzieW meczu 10. kolejki III ligi piłkarze Polonii Środa wielkopolska przegrali na własnym boisku z Gromem Plewiska 1:2. Jedynego gola dla średzian zdobył Radosław Barabasz, a dla zwycięzców bramki strzelali Piotr Brych i Mateusz Klichowicz. Porażka boli tym bardziej że goście oddali w przeciągu całego meczu tylko dwa celne strzały, zwycięskiego gola zdobyli w doliczonym czasie gry, a poloniści nie potrafili wykorzystując rzutu karnego i w ostatniej akcji meczu trafili w poprzeczkę.
Spotkanie rozpoczęło się od akcji polonistów po której Dominik Mucha wbiegł w pole karne, zagrał piłkę do Jakuba Solaka, który uderzył obok dalszego słupka bramki. Niedługo później rajdem biegowym przez pół boiska popisał się Mateusz Klichowicz, ale zakończył indywidualną akcję bardzo niecelnym uderzeniem. Po sześćdziesięciu sekundach złe zagranie Dawida Liska mógł wykorzystać Krystian Swoboda, jednak na szczęście dla średzian uderzył obok słupka. W 17. minucie spotkania nasz zespół objął prowadzenie, gdy rzut wolny podyktowany za faul na Igorze Jurdze wyśmienicie wykorzystał Radosław Barabasz. W kolejnych minutach nadal atakowali średzianie. Niedługo po zdobytym golu powtórzyła się sytuacja z szóstej minuty, kiedy to Dominik Mucha obsłużył Jakuba Solarka, ale ten ponownie nie trafił w bramkę. W 30. minucie Łukasz Przybyłek huknął zza pola karnego, ale na posterunku był bramkarz gości. Po dwóch minutach jego wyczyn powtórzył Jakub Solarek, jednak i tym razem dobrze interweniował golkiper z Plewisk. Po kolejnych stu dwudziestu sekundach efektownym strzałem z przewrotki popisał się Michał Stańczyk, lecz znów Grom uratował Grzegorz Trenda. Jeszcze przed przerwą nad poprzeczką z rzutu wolnego uderzał Paweł Przybyłek, a Jakub Solarek trafił wprost w ręce bramkarza. Ostatecznie do szatni poloniści schodzi z zasłużonym jednobramkowym prowadzeniem.
Na początku drugiej części spotkania dobrą interwencją po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mateusza Klichowicza popisał się Dawid Nowak. Chwile później uderzenie Łukasza Przybyłka wypiąstkował Grzegorz Trenda. W 53. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Jakub Solarek, jednak przymierzył tylko w boczną siatkę. Gdy poloniści cały czas prowadzili grę i atakowali, goście niespodziewanie wyrównali. Po błędzie w obronie i zamieszaniu podbramkowym Piotr Brych końcem buta wepchną piłkę do siatki. Pomiędzy 67. a 77. minutą trener Czesław Owczarek zdecydował się na cztery zmiany. Boisko opuścili Marcin Falgier, Michał Stańczyk, Igor Jurga i Dominik Mucha, a ich miejsce zajęli Adrian Błaszak, Mateusz Pluciński, Marcin Duchała oraz Damian Buczma. W międzyczasie w polu karnym zespołu z Plewisk faulowany był Dominik Mucha i arbiter głównym bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Jakub Solarek i... powtórzyła się sytuacja sprzed tygodnia, kiedy to bramkarz rywali wybronił strzał. Przewaga polonistów z minuty na minutę wzrastała, ale brakowało wykończenia. Swoje szanse mieli Łukasz Przybyłek, Adrian Błaszak i Damian Buczma, ale za każdym razem lepszy był bramkarz Gromu. Arbiter do regulaminowego czasu gry doliczył pięć minut i w tym czasie rozstrzygnęły się jego losy. Atakujący średziane natknęli się na kontratak rywali, który skutecznie wykorzystał Mateusz Klichowicz. Był to dopiero drugi celny strzał gości w tym meczu i jak się okazało później dający im trzy punkty. Remis Polonii mógł już w samej końcówce zapewnić Radosław Barabasz, ale z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Sędzia Bartosz Roszyk po chwili zakończył mecz i pierwsza porażka naszych zawodników na własnym boisku stała się faktem.
Polonia Środa - Grom Plewiska 1:2 (1:0)
Radosław Barabasz 17 - Piotr Brych 65, Mateusz Klichowicz 90+5
Polonia: 27. Dawid Nowak, 5. Radosław Barabasz, 4. Dawid Lisek, 7. Paweł Przybyłek, 3. Marek Matysiak, 9. Marcin Falgier (67' Adrian Błaszak), 8. Łukasz Przybyłek, 14. Dominik Mucha (76' Damian Buczma), 77. Michał Stańczyk (72' Mateusz Pluciński), 11. Jakub Solarek, 16. Igor Jurga (77' Marcin Duchała)
rezerwowi: 12. Bartosz Kurasiak, 15. Adrian Błaszak, 6. Damianmb Buczma, 10. Marcin Duchała, 17. Mateusz Pluciński, 99. Krystian Pawlak
trener: Czesław Owczarek
Grom: 22. Grzegorz Trenda, 4. Jakub Sobczak, 5. Łukasz Leda, 2. Krystian Swoboda, 11. Piotr Brych, 18. Ernest Maćkowiak, 6. Jakub Smura, 15. Sebastian Smelkowski, 14. Maciej Waskowski, 9. Mateusz Klichowicz, 20. Adrian Napierała
rezerwowi: 1. Filip Konaszewicz, 17. Dominik Fierlej, 16. Piotr Madaj, 7. Norbert Okonowski, 19. Sebastian wolny, 13. Mateusz Hrycoń, 3. Maciej Stachowiak
trener: Paweł Kutynia
Żółte kartki: Stańczyk, Solarek, P. Przybyłek - Napierała, Smura, Smelkowski, Okonowski, Klichowicz, trenda
Widzów: 150
Sędzia: Bartosz Roszyk z Leszna
Najnowsze aktualności
-
Powoli, małymi kroczkami, zespoły akademii zbliżają się ku końcowi rundy jesiennej w rozgrywkach ligowych. Nadchodzący weekend będzie intensywny dla naszych zawodników. W sobotę nasze drużyny rozegrają osiem meczów, a w niedzielę cztery, ponadto jedna drużyna zagra nawet w poniedziałek. Szczegółowy harmonogram poniżej.
-
W sobotę grupa czerwona rocznika 2015 udała się na turniej w ramach 4. kolejki rozgrywek Wielkopolskiego ZPN do Kostrzyna, gdzie miała okazję rywalizować z: Maratończykiem Brzeźno I, Maratończykiem Brzeźno II, UKS AP Reissa Poznań, Wiarą Lecha Poznań/Paczkowo oraz 1922 Lechią Kostrzyn. Grupa biała natomiast w niedzielę udała się na turniej do Kamionek, a jej rywalami były Avia Kamionki I, Avia Kamionki II oraz Orlik Mosina.
-
W niedzielę zespół orlików młodszych rozegrał dwa turnieje ligowe Wielkopolskiego ZPN. Pierwszy z nich odbył się w Środzie Wielkopolskiej, gdzie naszym młodym zawodnikom przyszło zmierzyć się z Avią Kamionki i Wartą Śrem. Chłopcy pokazali co potrafią, tworzyli miłe dla oka sytuacje zwieńczone zdobytymi golami. Druga część drużyny pojechała do Kórnika. Tam mieli okazje zagrać z Kotwicą Kórnik, Wartą Śrem, Spartą Sklejka Orzechowo oraz Kłosem Zaniemyśl. Niestety kontuzja palca naszego bramkarza w pierwszym meczu wykluczyła go z gry między słupkami, a godnie zastąpił go nasz obrońca. Chłopcy stosowali wysoki pressing, świetnie przechwytywali piłkę i zdobyli efektowne bramki.