19.05.2022
Finał jest naszW meczu półfinału Wielkopolskiego Pucharu Polski piłkarze Polonii Środa mierzyli się w Skarszewie z rewelacją tegorocznego pucharu – Victorią. Stawką tego spotkania był awans do finału.
Od samego początku oba zespoły rzuciły się do ataków. Poloniści już w 30 sekundzie mogli objąć prowadzenie. W pole karne rywali wpadł Oskar Kozłowski ale jego uderzenie było minimalnie niecelne. Chwilę później zakotłowało się pod średzką bramką ale na wysokości zadania stanął Przemysław Frąckowiak który obronił uderzenie Patryka Palata. Z biegiem czasu Polonia Środa zyskiwała przewagę. Victoria coraz bardziej skupiała się na obronie własnej bramki i wyprowadzania groźnych kontrataków. W samej końcówce pierwszej części spotkania poloniści powinni wreszcie objąć prowadzenie ale uderzenie Jędrzeja Drame po dalekim wykopie Przemysława Frąckowiaka odbiło się od słupka bramki gospodarzy i padło ostatecznie łupem bramkarza. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część spotkania i do szatni oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron Polonia Środa ruszyła do jeszcze odważniejszych ataków na bramkę rywala. Poloniści starali się za wszelką cenę zdobyć gola i uniknąć ewentualnych rzutów karnych. W 61 minucie Jakub Giełda dośrodkował piłkę w pole karne wprost na głowę Jędrzeja Drame a ten mimo asysty rywala strzałem głową otworzył wynik tego spotkania. Teraz to gospodarze musieli zagrać odważniej i zaatakować bramkę Przemysława Frąckowiaka. Cztery minuty później mogło i powinno być 2:0. Po zagraniu piłki z rzutu rożnego Damiana Buczmy na bramkę rywali uderzał Kacper Nowak ale piłka zatrzymała się na słupku bramki strzeżonej przez Filipa Szwedziaka. W 76 minucie swoją okazję bramkową miał Krystian Pawlak ale jego uderzenie z około 11 metrów już z linii bramkowej wybili obrońcy Vicotrii Skarszew. Już w doliczonym czasie gry bliski podwyższenia prowadzenia Polonii Środa był Adam Borucki ale przegrał on pojedynek jeden na jednego z bramkarzem Victorii. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie i to piłkarze Polonii Środa mogli się cieszyć z awansu do SIÓDMEGO z rzędu finału Wielkopolskiego Pucharu Polski.
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Frąckowiak – Andrzejewski, Skrobosiński, Henriquez, Buczma (75` Milachowski), Kozłowski (75` Mandrysz), Zgarda, Borucki, Giełda (62` Pawlak), Bartkowiak (62` Nowak), Drame (80` Wujec).
Victoria Skarszew wystąpiła w składzie: Szwedziak – Zmyślony, Shklenskyi (85` Dudek), Jóźwiak J., Jóźwiak P. (55` Baraniak), Fret (60` Stefaniak), Kawecki, Pawelec, Kaźmierczak, Palat, Grala.
Żółte kartki: Pawlelec, Palat, Kaźmierczak - Pawlak
Bramki: Drame (61`)
Najnowsze aktualności
-
Mocno musieli się napracować młodzicy starsi Polonii (rocznik 2011), aby przywieść z Książa Wielkopolskiego trzy punkty. Rywale postawili trudne warunki i do przerwy to oni prowadzili 1:0. Po przerwie Polonia mocno zaatakowała i zdobyła w dwie minuty wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania. Drugi zespół bo ciekawym meczu przegrał 3:4 z Talentem Poznań. Poloniści przegrywali już 0:3, ale doprowadzili do wyrównania, jednak to rywalom udało się strzelić decydującego gola.
-
W meczu drugiej i trzeciej drużyny ligi profesjonalnej C2 padł remis 3:3. Długo mecz układał się świetnie dla Polonistów z rocznika 2010, którzy wyszli na prowadzenie już w 13. minucie, a do 75. minuty prowadzili aż 3:0 z UKS AP Reissa Jarocin. Wtedy rywale ruszyli do ataku i w pięć minut zdołali wyrównać wynik spotkania.
-
Polonia 2009 drugi raz urwała punkty zespołowi GES Poznań, który z dużą przewagą prowadzi w ligowej tabeli. Rozegrany na sztucznej trawie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Poloniści zapewnili sobie co najmniej trzecie miejsce w lidze profesjonalnej, a do rozegrania pozostały im dwa mecze - z Mieszkiem Gniezno oraz UKS AP Reissa Kępno.