W 11 kolejce WLJM drużyna Darka Dukarskiego podejmowała zespół Mieszka Gniezno. Mecz zapowiadał ciekawie. Jedna jak i druga drużyna potrzebuje punktów w walce o utrzymanie się w lidze. Przed tym meczem goście mieli na swoim koncie 9 punktów, natomiast Polonia tylko 2.
Początek meczu, to dużo niecelnych podań w wykonaniu obu drużyn. W 7 minucie Kostek Mikołajczak odważył się na strzał z 20 metrów od bramki, piłka przelobowała bramkarza i wpadła do siatki Mieszka – 1:0. Chwilę później groźnie było pod bramką Kuby Kusika, ale na szczęście dla miejscowych napastnik gości spudłował w dobrej sytuacji strzeleckiej.
Niestety w 15 minucie goście wyrównali. Od tej chwili lekką przewagę osiągnęli przyjezdni. Polonistom brakowało ostatniego, dobrego podania otwierającego drogę do bramki. W 30 minucie kontuzjowanego Kostka Mikołajczaka zastąpił debiutant Tomek Grzelak. Chwilę później Wiktor Strojny uderzał niestety niecelnie z rzutu wolnego. Gdy wydawało się, że wynik remisowy utrzyma się do końca pierwszej połowy, zawodnicy z Gniezna w 39 minucie zdobyli drugą bramkę. Tak więc 1:2 do przerwy.
Po zmianie stron coraz lepiej zaczęli sobie poczynać Średzianie. Częściej gościli pod bramką przeciwnika. Dobrze uderzał z rzutów wolnych Dominik Baziór, ale piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki. W 52 minucie D. Baziór główkował, niestety piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. W 62 minucie Adam Przybylski przyjął piłkę w polu karnym i uderzył, nie dając szans bramkarzowi gości – 2:2.
Goście jak i gospodarze dążyli do strzelenia zwycięskiej bramki, dlatego piłka znajdowała się raz pod jedną raz pod drugą bramką. Dobrą sytuacje stworzył D. Baziór, ale zabrakło wykończenia w polu karnym. W 70 minucie Dawid Fibner, który minutę wcześniej pojawił się na boisku, zachował zimną krew i technicznym strzałem z 14 metrów dał prowadzenie zawodnikom ze Środy.
Poloniści uwierzyli w zwycięstwo. Walczyli z dużym zaangażowaniem o każdą piłkę. Na dwie minuty przed końcem meczu Mikołaj Wichłacz wykorzystał rzut wolny pośredni z 10 metrów od bramki gości i ustalił wynik na 4:2.
Poloniści wolą walki zasłużyli na zwycięstwo, a słowa pochwały należą się każdemu zawodnikowi, zarówno tym którzy grali od pierwszej minuty jak i zmiennikom.
Polonia – Kusik – Tokarek, Kudła, Strojny, Warot, Kamiński (60’ Purgał), Przybylski, Mikołajczak (30’ Grzelak), Wichłacz, Paczkowski (69’ Fibner), Baziór (76’ Sowizdrzał).