01.09.2012
Dwa gole Wawszczaka dają pierwsze trzy punkty!W dzisiejszym meczu piątej kolejki piłkarze Polonii Środa Wielkopolska pokonali na własnym boisku Nielbę Wągrowiec 2:0 (0:0). Oba gole dla podopiecznych trenera Mariana Kurowskiego zdobył wprowadzony na początku drugiej połowy Michał Wawszczak.
Już od pierwszych minut obie drużyny narzuciły szybkie tempo gry i walczyły o każdy metr boiska. Jako pierwsi strzelali po rzucie rożnym poloniści, a dokładnie Radosław Barabasz. Jego uderzenie zostało jednak zablokowane. Chwilę później strzałem zza pola karnego odpowiedzieli goście, ale na posterunku stał Sławomir Janicki, który złapał piłkę. Następnie spotkanie się wyrównało, a od dwudziestej minuty śmielej zaatakowali przyjezdni. Najpierw strzał z dwudziestu metrów na róg sparował średzki bramkarz, później obrońcy Polonii nie upilnowali Łukasza Cyruka, a ten z ostrego kąta strzelał prosto w Sławomira Janickiego. Po chwili Nielba ponownie sprawdziła czujność popularnego „Janika”, jednak ten nie dał się zaskoczyć piłce uderzonej z 25. metrów. Polonia na te ataki odpowiedziała kilka minut później akcją Tomasz Bekas - Łukasz Ratajczak, ale ten drugi zakończył ją niecelnym strzał sprzed pola karnego. W 32. minucie Tomasz Bekas dośrodkował piłkę z rzutu wolnego w pole karne, a tam wychodzącego bramkarza uprzedził Maciej Gendek i posłał piłkę tylko ponad poprzeczką bramki. W kolejnych minutach poloniści wykonywali jeszcze kilka rzutów wolnych z około trzydziestu metrów, ale brakowało w nich wykończenia. Przed zakończeniem pierwszej części gry średzianie oddali jeszcze dwa uderzenia na bramkę Nielby, zarówno Paweł Przybyłek, jak i Marcin Siwek trafiali jednak w stojących przed nimi obrońców.
W przerwie trener Polonii Marian Kurowski zdecydował się dokonać jednej zmiany. Na plac gry desygnował Michała Wawszczaka, który zastąpił Łukasza Ratajczaka. Od początku drugiej połowy zarysowała się przewaga średzian, którzy szybko rozbijali ataki rywali i często atakowali. Już w 48. minucie Dominik Mucha wrzucał piłkę do Krzysztofa Wolkiewicza, a ten mimo że uprzedził bramkarza to zderzył się z nim i nie zdołał go pokonać. Po chwili goście odpowiedzieli uderzeniem minimalnie nad poprzeczką. W 53. minucie groźny strzał głową zawodnika Nielby na róg sparował Sławomir Janicki. Pięć minut później na uderzenie z trzydziestu metrów zdecydował się Dawid Lisek i mimo ze kibice widzieli już piłkę w bramce to piłka o kilka centymetrów minęła słupek bramki. Po chwili Dominik Mucha otrzymał podanie ze środka pola i znalazł się przed bramkarzem przyjezdnych, później minął go, ale następnie wpadł na interweniujących obrońców. W 61. minucie nastąpiła druga zmiana w zespole Polonii. Boisko opuścił Dominik Mucha, a na jego miejscu pojawił się Maciej Kononowicz. Sto dwadzieścia sekund później na stadionie zapanowała euforia. Tomasz Bekas dośrodkował piłkę z prawej strony boiska na dalszy słupek, a tam Michał Wawszczak urwał się obrońcom i strzałem pod poprzeczkę pokonał bezradnego Michała Pytkowskiego. Po chwili strzelec bramki był bliski ponownego trafienia, ale jego uderzenie z 25. metrów na róg wybił bramkarz. W 71. minucie było już jednak 2:0. Z prawej strony boiska piłkę w pole karne dośrodkował Maciej Kononowicz, a tam Michał Wawszczak strzałem głową w dalszy róg podwyższył prowadzenie dla średzian. Dwie minuty później Marian Kurowski dokonał trzeciej zmiany. Plac gry opuścił Dawid Lisek, a na jego miejscu pojawił się Michał Okninski. Następnie w odstępnie dwóch minut dwa razy strzelali gracze Nielby, ale za pierwszym razem piłka została zatrzymana przez obrońców Polonii, a za drugim minęła światło bramki. Na dziewięć minut przed końcem meczu nastąpiła ostatnia zmiana w średzkim zespole. Na boisku pojawił się Mateusz Pluciński, który zastąpił Krystiana Pawlaka. Do końca spotkania obie drużyny próbowały zmienić jeszcze rezultat spotkania, ale żadnej z nich to się nie udało. Tym samym Polonia odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie 2012/2013 i awansowała na dziewiąte miejsce w tabeli.
Polonia Środa - Nielba Wągrowiec 2:0 (0:0)
Wawszczak 63, Wawszczak 71
Polonia: 12. Sławomir Janicki, 7. Paweł Przybyłek, 13. Maciej Gendek, 5. Radosław Barabasz, 41. Marcin Siwek, 19. Tomasz Bekas, 9. Krzysztof Wolkiewicz, 4. Dawid Lisek (74' 16. Michał Okninski), 11. Dominik Mucha (61' 21. Maciej Kononowicz), 99. Krystian Pawlak (81' 17. Mateusz Pluciński), 18. Łukasz Ratajczak (46' 20. Michał Wawszczak
Nielba: 1. Michał Pytkowski, 2. Adrian Mikołajczak, 4. Dawid Jasiński, 5. Michał Gruszka, 10. Jacek Figaszewski (77' 14. Rafał Weyer), 13. Krzysztof Gryszczyński, 16. Łukasz Cyruk (53' 7. Błażej Nowak), 17. Łukasz Spławski, 18. Marcin Ankudowicz (77' 15. Maciej Klawiński), 9. Paweł Nawrocki (61' 11. Karol Gregorek), 20. Jakub Mrozik
Żółte kartki: Dominik Mucha, Krystian Pawlak, Michał Wawszczak (Polonia) - Łukasz Cyruk, Jacek Figaszewski, Marcin Ankudowicz (Nielba)
Sędzia: Dariusz Orzechowski (Brodnica)
Widzów: ok. 400
Najnowsze aktualności
-
28.04.2025
Zwycięstwa ze Śremem i Mosiną (2010)
Dwa zwycięstwa odniosły w miniony weekend zespoły z rocznika 2010. Pierwszy zespół na wyjeździe wygrał 4:2 (2:1) z UKS-em Śrem w meczu 1. ligi wojewódzkiej. Polonia w ligowej tabeli prowadzi z przewagą pięciu punktów nad drugim GES-em Poznań Z kolei druga drużyna w spotkaniu 2. ligi wojewódzkiej pokonała 2:0 (2:0) zespół UKS APR Poznań/Mosina.
-
28.04.2025
Pogrom w Gostyniu (2009)
W dobrych humorach wrócili Poloniści z rocznika 2009 z wyjazdu do Gostynia. Nasz zespół wygrał z UKS APR Jarocin/Gostyń 7:0 (2:0). W pierwszej części gospodarze stawiali opór, ale w drugiej połowie Poloniści zdecydowanie dominowali na boisku. Wejście smoka zaliczył Bartosz Szczepaniak, który w ciągu jedenastu minut skompletował hat tricka. Do siatki trafiali ponadto Maksymilian Kokociński - dwukrotnie, Michał Mężyński oraz Antoni Staszak.
-
28.04.2025
Wysokie zwycięstwo mimo gry w osłabieniu (2008)
Wysokie zwycięstwo odniosła w niedzielę Polonia 2008, której nie przeszkodziła nawet gra w osłabieniu od 47. minuty. Do przerwy Poloniści prowadzili 3:0 po dwóch golach Wiktora Karolaka i jednym Mikołaja Szymańskiego. Tuż po przerwie czerwoną kartką za faul taktyczny został ukarany Jakub Kowalski, a goście rzut wolny zamienili na gola. Grający w osłabieniu gospodarze wbili Rawii Rawicz jeszcze cztery gole, a do siatki trafiali Serhii Pankratov, Adrian Wojciechowski oraz dwukrotnie Adam Gołaszewski.
-
28.04.2025
Zwycięstwo trzeciego zespołu w ważnym meczu
Trzeci seniorski zespół Polonii wygrał 4:0 (1:0) w niedzielnym meczu Proton klasy B z Orłami Plewiska. Wynik meczu otworzył w pierwszej połowie Kacper Cyka, a w drugiej części spotkania dwa gole dołożył Jakub Kledecki, a jednego Szymon Zając. Druzyna prowadzona przez Łukasza Kaczałkę przesunęła się już na 3. miejsce w tabeli rozgrywek.
-
28.04.2025
Akademia: Raport ligowy (26/27.04.2025)
Bardzo udany weekend mają za sobą zespoły akademii, bo w dziesięciu rozegranych meczach aż osiem zakończyło się zwycięstwem Polonii!
-
27.04.2025
Flota zatopiona w końcówce
W 27 kolejce trzeciej ligi piłkarze Polonii Środa podejmowali na własnym boisku Flotę Świnoujście. Mecz ten miał na pewno miał dodatkowy sentyment dla samego szkoleniowca polonistów. To właśnie od jesiennego meczu z Flotą w Świnoujściu zaczynał swoją przygodę jako pierwszy trener Polonii Środa Maciej Rozmarynowski. Wtedy zapowiadając mecz z Flotą pisaliśmy że ma on za zadanie tchnąć nowego ducha, pobudzić piłkarzy i co najważniejsze zacząć wygrywać mecze. Dziś można z całą pewnością stwierdzić że swoje zadanie szkoleniowiec spełnił w stu procentach a Polonia Środa to już całkowicie inna drużyna której gra a przede wszystkimi wyniki cieszą średzkich fanów.
-
26.04.2025
Sześć bramek w Orlen I lidze
W kolejnym ligowym spotkaniu w Orlen I lidze kobiet piłkarki Polonii Środa podejmowały na własnym boisku drugi zespół Czarnych Sosnowiec. Dla średzkiej ekipy chcącej skończyć rozgrywki na jak najwyższej pozycji w ligowej tabeli było to spotkanie z cyklu tych które trzeba wygrać.
-
26.04.2025
Bez punktów w Skokach
W kolejnym meczu w piątej lidze zespół rezerw Polonii Środa udał się do Skoków na pojedynek z tamtejszym zespołem Wełny. Młodzi poloniści nie mogli liczyć na wsparcie zawodników z pierwszego zespołu musieli więc na trudnym terenie radzić sobie sami.