W drugim meczu ligowym zespół juniorów młodszych Polonii Środa podejmował na własnym boisku Nielbę Wągrowiec. Drugi mecz i druga wygrana – tak w skrócie można by o tym spotkaniu powiedzieć. Jednak średzki szkoleniowiec Ireneusz Janicki nie był do końca zadowolony ze stylu w jakim jego zespół odniósł to zwycięstwo.

Mecz ułożył się bardzo korzystnie dla naszego zespołu, gdyż już w 7 minucie Mikołaj Zys po odebraniu piłki bramkarzowi gości pewnie strzelił bramkę, dającą nam prowadzenie. Nasz zespół nie stanowił w tym meczu spójnego kolektywu i gra była bardzo szarpana. Środek pola należał do zespołu gości, którzy dominowali w tym elemencie nad naszymi chłopakami. Trochę lepiej wyglądało to po dokonaniu zmian, jednak musimy ten element gry zdecydowanie poprawić. W obronie gra była zupełnie poprawna, jednak fatalny błąd bramkarza przy stracie bramki, mógł zaważyć o stracie dwóch punktów. Nasz zespół miał kilka bardzo dobrych sytuacji do zdobycia gola, jednak zbyt indywidualna gra poszczególnych zawodników nam to uniemożliwiała. Zwycięską bramkę, którą strzelił Adam Adamczyk, zdobyliśmy tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego i mogliśmy mówić o ogromnym szczęściu, gdyż z tego co do tej pory widać, w naszej grupie trzeba będzie walczyć z każdym do ostatniego gwizdka sędziego.

Kolejny mecz Polonia zagra już w sobotę na wyjeździe z Lechem Poznań o godzinie 11:00, na boisku w Popowie.

Polonia Środa wystąpiła w składzie: bramkarz- Dawid Włodarczak; obrońcy: Adamczyk Adam, Krzysztof Kaźmierczak, Stanisław Kiel, Piotr Skrobosiński; pomocnicy: Adam Buczma (32’ Rafał Kościelniak), Wojciech Leporowski (47’ Szymon Puzicki), Marcin Typański ( 71’Łukasz Buczma); atak: Denis Mutschke, Mikołaj Zys i Marcin Szymorek.

W rezerwie pozostali: Kacper Gołębiewski i Łukasz Spychała