26.04.2012
Dariusz Orzechowski arbitrem meczu Polonia - PiastDariusz Orzechowski reprezentujący podokręg toruński KPZPN poprowadzi sobotnie spotkanie 23. kolejki III ligi grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej pomiędzy Polonią Środa, a Piastem Kobylin.
Arbiter sędziował już jedno spotkanie w tym sezonie z udziałem naszej drużyny. Było to 3 września podczas meczu wyjazdowego z Sokołem Kleczew zakończonego wynikiem remisowym 1:1. Sędzia pokazał wtedy w sumie osiem żółtych kartek, z czego pięć w stronę naszych graczy. Dwie z nich otrzymał Maciej Gendek, który już w doliczonym czasie gry musiał opuścić plac gry.
Dariusz Orzechowski prowadził także jeden mecz jesienny Piasta Kobylin z Wdą Świecie. Gospodarze do przerwy przegrywali z Wdą 0:2 jednak w drugiej połowie odrobili straty i wygrali 3:2. Drużyna Piasta ukarana została wtedy jedną żółtą kartką, a zespół ze Świecia sześcioma.
Najnowsze aktualności
-
W miniony weekend zespoły akademii rozgrały osiem z jedenastu zaplanowanych spotkań. Mimo trudnych warunków na boiskach część z nich udało sie rozegrać. Doskonałą formę potwierdzają nasi reprezentanci naszej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, czyli roczniki 2008-2010. Bliska wywiezienia punktu z Konina była Polonia 2011, ale trzy minuty przed końcem rywale przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
-
Już w piątek rozpoczął się kolejny piłkarski weekend akademii. Nasz zespół 2008/2009 II przegrał z Lechitą Kłecko 3:5. Bardzo emocjonująco zapowiada się sobota, na którą pierwotnie zaplanowano siedem meczów, ale już wiadomo, że jeden z nich rozegrany zostanie w innym terminie. Dwa mecze ligi wojewódzkiej, roczników 2008 oraz 2009, zaplanowano na płycie głównej. W niedzielę swoje mecze zagrają roczniki 2011 oraz 2012.
-
W miniony weekend drużyna Polonii Środa Wielkopolska wzięła udział w emocjonującym turnieju Mieszko Cup 2024, który zgromadził aż 150 młodych zawodników i zawodniczek. Drużyna Polonii Środa Wielkopolska pokazała znakomitą formę, ostatecznie zajmując 3. miejsce. Był to znakomity wynik, zważywszy na fakt, że drużyna wystąpiła bez nominalnego bramkarza, a mimo to straciła jedynie dwie bramki w całym turnieju.