03.09.2009
Czas na rehabilitacjeW najbliższą sobotę o godzinie 16.00, pierwszy zespół naszego klubu będzie miał możliwość zmazania nie najlepszego wizerunku jaki zostawił po ostatnim meczu w Margoninie.
Rywalem średzkiej drużyny będzie Warta Międzychód. Można powiedzieć, że zespół z byłego gorzowskiego w obecnym sezonie rozkręca się z meczu na mecz. Po pierwszych dwóch kolejkach Warta miała na koncie tylko jeden punkt. Jednakże w dwóch następnych spotkaniach umiała zdobyć komplet punktów, co spowodowało, że obecnie Warta znajduje się na 5 miejscu w tabeli.
Polonia po bardzo udanym starcie i wygraniu trzech meczy z rzędu musiała przełknąć gorycz porażki w ostatnim spotkaniu z Leśnikiem Margonin. Bolą również rozmiary przegranej.
Warta Międzychód ostatni sezon może zaliczyć do bardzo szczęśliwych. Po nieudanych występach podczas rozgrywek IV ligi musiała bronić się przed przed spadkiem w barażach. W nich pokonali na wyjeździe Tarnovie Tarnowo Podgórne 2:0, żeby u siebie przegrać 1:0. Ostatecznie zespół utrzymał się w tej klasie rozgrywkowej. Początek obecnego sezonu jest zupełnie inny co pokazuje tabela. Poniżej wyniki drużyny z Międzychodu w obecnym sezonie:
Za kadencji trenera Ryszarda Rybaka, nasz zespół rozgrywał spotkanie z Wartą- dokładnie 13 miesięcy temu. Wtedy to Polonia wygrała na wyjeździe 3:2 po bramkach Marcina Duchały, Pawła Przybyłka i Ariela Mrowińskiego.
Mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 16.00 przy ul. Sportowej. Wszystkich kibiców zapraszamy na to spotkanie i mamy nadzieję, że będzie to możliwość zrehabilitowania się piłkarzy za fatalny występ w Margoninie.
Najnowsze aktualności
-
Mocno musieli się napracować młodzicy starsi Polonii (rocznik 2011), aby przywieść z Książa Wielkopolskiego trzy punkty. Rywale postawili trudne warunki i do przerwy to oni prowadzili 1:0. Po przerwie Polonia mocno zaatakowała i zdobyła w dwie minuty wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania. Drugi zespół bo ciekawym meczu przegrał 3:4 z Talentem Poznań. Poloniści przegrywali już 0:3, ale doprowadzili do wyrównania, jednak to rywalom udało się strzelić decydującego gola.