02.05.2016
Bezbramkowy remis (2006)W sobotę 30.04.2016r o godzinie 16.00 na boisku w Baranowie pierwsza drużyna orlika młodszego rozegrała kolejne spotkanie w grupie mistrzowskiej w rundzie wiosennej z drużyną Akademii Reissa Poznań. Młodzi poloniści przystępowali do spotkania bardzo zmotywowani i zmobilizowani. Chcieli zdobyć kolejne by przesunąć się w tabeli. Mecz zakończył się jednak remisem 0-0.
Mecz rozgrywany był na większym boisku niż chłopcy grają na co dzień. Dość mocno świeciło słońce co nie ułatwiało gry. Tempo meczu było szybkie. Walka była na całym boisku. Sytuacji pod bramkami w pierwszej połowie zbyt wiele nie było. Zawodnicy Polonii Środa mieli kilka bardzo dobrych akcji jednak zabrakło wykończenia. Gospodarze nie zostawali dłużni, również przeprowadzili kilka groźnych sytuacji, jednak Polonia w bramce miała Dawida Kaczmarka który w fenomenalny sposób obronił sytuację sam na sam.
Druga połowa to podobny obraz gry. Sytuacji podbramkowych znacznie więcej. Z każdą minutą było widać ogromne zmęczenie u zawodników. W końcówce spotkania poloniści mieli dwie dogodne sytuacje które w sposób niemożliwy obronił bramkarz gospodarzy. Piłkarze Akademii Reissa również razili skutecznością i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Po ostatnim gwizdku sędziego zawodnicy padli na murawę żeby złapać oddech.
olejnym rywalem będzie zespół Błękitni Skórzewo. Mecz odbędzie się 07.05.2016 na boisku w Środzie Wlkp. o godzinie 11:00.
Polonia zagrała w składzie: Kaczmarek D, Tomaszewski S, Kusza J(k), Kruk K, Nowakowski M, Oboda O, Rauhut Sz, Wawroski J, Łoda J, Wójkiewicz, Manicki K, Grajek K.
Najnowsze aktualności
-
23.04.2011
WLJS: Swietny mecz z nieuznaną bramką
W Wielki Czwartek na boisku w Środzie o godz. 18.00 juniorzy starsi rozegrali kolejny mecz ligowy. Przeciwnikiem naszych zawodników była Warta Poznań, która ciągle walczy o wygranie Wielkopolskiej Ligi. Pojedynek był bardzo ciekawy oraz zacięty, ale to jednak Warciarze okazali się minimalnie lepsi pokonując Polonistów 2:1. Należy także dodać iż wynik meczu mógłby być inny gdyby sędzia spotkania uznał w 36 minucie prawidłową zdobytą bramkę dla Średzian.



















































