08.04.2018
Bez punktów w ToruniuPoloniści po udanej inauguracji rundy wiosennej i pewnym pokonaniu na własnym boisku GKS Przodkowo oraz wywalczeniu awansu do finału okręgowego Pucharu Polski w kolejnym spotkaniu ligowym spotykali się na w Toruniu z tamtejszą Elaną. Od samego początku wiadomo było że nie będzie to łatwe spotkanie. Działacze z Torunia od kilku sezonów otwarcie przyznają że ich celem jest awans do II ligi. Tak jest też w tym sezonie. Nasz zespół zamierzał jednak pokrzyżować plany rywalom i jechał do Torunia po komplet punktów.
Od pierwszego gwizdka sędziego spotkanie było toczone w szybkim tempie a oba zespoły próbowały szybko zdobyć bramkę. Polonia na prowadzenie mogła wyjść już w 2 minucie spotkania kiedy to po dalekim podaniu Luisa Henriqueza na bramkę strzelał Mikołaj Łopatka. Niestety uderzenie naszego młodego zawodnika było zbyt lekkie i pewnie piłkę złapał bramkarz rywali. W 13 minucie nasz zespół miał kolejną okazję do objęcia prowadzenia. W pole karne z piłką wpadł Mikołaj Łopatka ale zamiast uderzać zdecydował się podawać do Damiana Buczmy którego strzał złapał bramkarz rywali. W 19 minucie w niegroźnej sytuacji poślizgnął się obrońca Elany dzięki czemu z piłką na bramkę popędził Adam Gajda. Nasz zawodnik minął bramkarza gospodarzy ale jego strzał z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę. W 38 minucie zakotłowało się w naszym polu karnym kiedy to po wrzucie autu piłka spadła pod nogi Lenartowicza. Na nasze szczęście jego strzał poszybował sporo nad poprzeczką bramki Karola Szymańskiego. Niestety w doliczonym czasie gry jeden z zawodników Elany był faulowany w naszym polu karnym i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Maciej Stefanowicz i mimo rozpaczliwej próby naszego bramkarza piłka wpadła do bramki. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część spotkania. Mimo kilku dogodnych sytuacji bramkowych nasz zespół schodził do szatni przegrywając.
Po zmianie stron Polonia szybko chciała doprowadzić do wyrównania. Jednak Elana dobrze się broniła nie dopuszczając polonistów pod swoje pole karne. Zespół z Torunia nastawił się na kontrataki i po jednym z nich w 63 minucie zdobył bramkę. Karola Szymańskiego strzałem głową pokonał Mateusz Stąporski. Sędzia jednak bramki nie uznał gdyż asystent wcześniej sygnalizował pozycję spaloną toruńskiego gracza. Mimo kolejnych zmian w naszym zespole Polonii cały czas nie udawało się przedrzeć skutecznie pod bramkę rywali. Im bliżej końca spotkania tym Polonia mocniej się odkrywała i narażała się na groźne kontrataki. W 83 minucie bliski pokonania Karola Szymańskiego był Kacper Będzieszak ale jego uderzenie z linii pola karnego pewnie piąstkuje nasz bramkarz. W doliczonym już czasie gry Polonia nadziała się na szybką kontrę Elany po której strzałem z około 16 metrów Karola Szymańskiego pokonał Mariusz Kryszak. Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego groźnie uderzał Krzysztof Bartoszak ale piłka minimalnie minęła słupek bramki torunian. Ostatecznie Polonia przegrała z Elaną 2:0 (1:0) i wraca do domu bez punktów.
Polonia Środa wystąpiła w składzie: 1. Szymański – 25. Henriquez, 18. Otuszewski, 14. Jurga (75` 5. Barabasz), 4. Ngamayama, 7. Gajda (56` 10. Roszak), 22. Skrobosiński (56` 19. Rybak), 17. Gwit, 9. Pawlak, 16. Łopatka (46` 11. Bartoszak), 3. Buczma.
Elana Toruń wystąpiła w składzie: 33. Nowak – 3. Górka, 4. Dobosz, 6. Urbański (80` 19. Kryszak), 7. Lenartowicz, 9. Kraska (72` 22. Będzieszak), 14. Mysiak, 15. Kozłowski (66` 10. Aleksandrowicz), 16. Kościelniak (58` 8. Stąporski), 17. Ciach, 18. Stefanowicz.
Żółte kartki: Kozłowski – Gajda, Bartosazk.
Widzów: około 250 osób
Najnowsze aktualności
-
02.04.2024
Transmisja z Pobiedzisk
Ze spotkania 1/8 finału Wielkopolskiego Pucharu Polski w którym piłkarze Polonii Środa zmierzą się z Huraganem Pobiedziska przeprowadzimy bezpośrednią transmisję na naszym kanale na You Tubie.
Początek transmisji o godzinie 18:45.
-
02.04.2024
Zwycięstwo w Kościanie (2012)
Polonia Środa 2012 w Wielką Środę rozegrała wyjazdowy mecz 3. kolejki I ligi wojewódzkiej z Obrą 1912 Kościan. Nasz zespół wrócił z tego wyjazdu z trzema punktami po zwycięstwie 5:3 (2:1) i obecnie zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli.
-
02.04.2024
Trampkarze nadal z kompletem punktów (2010)
W Wielki Czwartek zespół trampkarzy młodszych (rocznik 2010) rozegrał mecz 3. kolejki ligi profesjonalnej w Lesznie. Nasz zespół kontynuuje serię zwycięstw przywożąc z tego pojedynku trzy punkty. Polonia pokonała swoją imienniczkę 4:0 i podobnie jak UKS AP Reissa Jarocin ma na koncie komplet punktów.
-
02.04.2024
Zwycięstwo orlików w Kamionkach (2013)
W czwartek zespół Polonii Środa Wielkopolska 2013 udał się do Kamionek na mecz drugiej kolejki I ligi okręgowej D2 z miejscową Avią. Starcie z wymagającym rywalem zakończyło się zwycięstwem naszej drużyny 3:1 (1:0), a Poloniści z kompletem punktów przewodzą ligowej stawce.
-
02.04.2024
Remis z AP Reissa (2009)
W czwartej kolejce ligi profesjonalnej C1 Polonia rozegrała swój pierwszy mecz w roli gospodarza. Na boisku CTP 1 padł remis 1:1 (1:1). Pierwsi do siatki trafili Poloniści, a autorem bramki był Antoni Łukaszewski. Radość nie trwała długo, bo już po dwóch minutach goście doprowadzili do remisu.
-
02.04.2024
Towarzysko z Dunkami (Juniorki)
W piątek juniorki Polonii udały się do Opalenicy, aby rozegrać dwa mecze kontrolne z duńskim zespołem Nykøbing FC U16, który przebywał w tym czasie na obozie. Oba spotkania zakończyły się zwycięstwem drużyny z Danii - 8:3 oraz 9:2.
-
30.03.2024
Trzy bramki w Świnoujściu
W Wielką Sobotę piłkarze Polonii Środa Wielkopolska udali się do Świnoujścia na mecz z miejscową Flotą. Spotkanie ważne dla obu ekip. Średzka drużyna chciała podtrzymać dobrą passę zwycięstw, a walcząca o utrzymanie Flota łaknęła punktów jak kania dżdżu.
-
29.03.2024
Polonia ze zmiennym szczęściem (2011)
Ze zmiennym szczęściem w czwartek radzili sobie młodzicy Polonii (rocznik 2011). Pierwsza drużyna nie bez kłopotów wygrała z Wartą Śrem 7:3 (2:1), a ważny okazał się fragment gry, kiedy to Giovani Henriquez-Gajda strzelił trzy bramki w przeciągu 7 minut. Druga drużyna na boisku w Topoli przegrała 2:4 z Koziołkiem Poznań. Choć nasz zespół długimi fragmentami utrzymywał się dłużej przy piłce to nie przełożyło się to na zdobycz bramkową.