17.04.2023
Bez bramek w starciu z lideremPo miesięcznej przerwie spowodowanej meczami reprezentacji Polski różnych kategorii wiekowych do rozgrywek ligowych wrócił zespół kobiet Polonii Środa. Polonistki w niedzielne popołudnie podejmowały na własnym boisku lidera ligowej tabeli zespół Stomilanek Olsztyn.
Od samego początku spotkanie było dość wyrównane a oba zespoły na zmianę próbowały wykreować sobie akcje bramkowe. Jednak przez pierwsze pół godziny gry żadnemu z zespołów nie udało się poważniej zagrozić bramce przeciwniczek. Dwukrotnie po stronie Stomilanek bliska szczęścia była Esther Sunday ale za każdym razem dobrze i pewnie interweniowała Julia Parecka. Polonistki swego szczęścia głównie szukały po dośrodkowaniach z bocznego sektora boiska ale za każdym razem szybciej w polu karnym przy piłce były rywalki. Taki stan utrzymał się do końca pierwszej części spotkania i do szatni na przerwę oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron napór przyjezdnych jeszcze bardziej wzrósł. To Stomilanki częściej gościły pod średzką bramką i to zespół z Olsztyna był bliższy objęcia prowadzenia. Polonistki nastawiły się na grę z kontrataku. W doliczonym czasie gry polonistki miały piłkę meczową ale w ostatniej chwili składająca się do strzału Aleksandra Szukalska została powstrzymana przez rywalki. Chwilę później prowadząca zawody sędzina zakończyła mecz.
Polonia Środa wystąpiła w składzie: Parecka – Falkowska, Drożak, Hyży, Wielińska (87` Walczak), Nogalska, Bielińska (46` Ratajczak), Wierzbińska (75` Budasz), Dobroń (60` Szukalska), Szewczyk, Nowicka (60` Senkbeil).
Najnowsze aktualności
-
Mocno musieli się napracować młodzicy starsi Polonii (rocznik 2011), aby przywieść z Książa Wielkopolskiego trzy punkty. Rywale postawili trudne warunki i do przerwy to oni prowadzili 1:0. Po przerwie Polonia mocno zaatakowała i zdobyła w dwie minuty wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania. Drugi zespół bo ciekawym meczu przegrał 3:4 z Talentem Poznań. Poloniści przegrywali już 0:3, ale doprowadzili do wyrównania, jednak to rywalom udało się strzelić decydującego gola.