25.06.2011
Baraże, baraże...Rozegrano już dwa spotkania barażowe o udział w IV lidze. W pierwszym z nich Huragan Pobiedziska przegrał ze Spartą Złotów 1-2 oraz w rzutach karnych rozgrywanych niezależnie od wyniku 3-4. Natomiast w drugim meczu Świt Piotrowo zremisował ze złotowską Spartą 1-1, a w rzutach karnych uległ jej 3-4. Do rozegrania pozostało jeszcze jedno spotkanie pomiędzy Huraganem a Świtam.
Przypomnijmy że jeżeli do IV ligi awansuje drużyna ze strefy poznańskiej czyli Huragan Pobiedziska lub Świt Piotrowo to szansę utrzymania w Klasie Okręgowej otrzymają rezerwy naszej Polonii, które już w najbliższy poniedziałek miałyby rozegrać pierwszy mecz barażowy.
Wiadomo już że awansu nie wywalczy Huragan, który nie ma szans wyprzedzenia znajdującej się w najlepszy sytuacji Sparty Złotów. W niedzielę odbędzie się ostatni trzeci pojedynek baraży. Jeżeli Świt Piotrowo wygra co najmniej rozniecą dwóch bramek to awansuje do wyższej klasy rozgrywkowej.
Bardzo liczymy na drużynę z Piotrowa. Wynik tego pojedynku poznamy około godziny 18:45.
Pierwszy mecz barażowy rezerw z NKS Niepruszewo planowany jest już na poniedziałek, a rozegrany zostałby na boisku w Środzie, natomiast na spotkanie rewanżowe podopieczni Jacka Nowaczyka wyjechaliby w czwartek 30 czerwca. O wyniku ostatniego meczu barażowego oraz dokładnych terminach spotkań Polonii II poinformujemy w niedzielę wieczorem na naszej stronie internetowej.
Najnowsze aktualności
-
W drugiej grze kontrolnej podsumowującej grupowanie w Licheniu Starym zespół trampkarzy młodszych (rocznik 2010) wygrał 4:2 z Górnikiem Konin. Bramki strzelali Łukasz Miszkiewicz, Kamil Jankowiak i Jakub Przybylski, a raz zawodnik rywali trafił do własnej bramki. W zespole Marcina Łopusińskiego i Marcina Grabowskiego wystąpiło pięciu zawodników testowanych.
-
W drugim meczu kontrolnym podczas pobytu w Licheniu Starym zespół juniorów B2 rywalizował z drużyną SMS AP Reissa Ślesin złożoną z zawodników z Ukrainy. Do przerwy Poloniści prowadzili po golu Gabriela Baszczyńskiego, ale po przerwie goście odrobili straty i wyszli na prowadzenie. Ostatecznie nasz zespół zdołał jeszcze odwrócić wynik, a do siatki dwukrotnie trafił Piotr Kamiński.