23.05.2017
2000, 2009, 2015, 2016 - 4 puchary PoloniiŚredzka Polonia ma na swoim koncie cztery triumfy w okręgowym Pucharze Polski. W środę nasi piłkarze staną przed szansą by do tego dorobku dołożyć kolejne zwycięstwo. Po raz pierwszy poloniści unieśli puchar w górę w 2000 roku. Ten wyczyn powtórzyli dziewięć lat później, a następnie w 2015 i 2016. Jak do tego dochodziło? Zapraszamy do lektury.
Przez długie lata piłkarze Polonii nie potrafili zdobyć okręgowego pucharu. Przełom nastąpił dopiero w 1999 roku. Wtedy również średzianie nie zostali zwycięzcami rozgrywek, ale po raz pierwszy znaleźli się w półfinale. Szansa na awans do najważniejszego meczu była duża. Prowadzona wtedy przez Andrzeja Wojciechowskiego czwartoligowa Polonia przegrała z występującą klasę niżej ekipą z Mosiny 0:1. Jedynego gola zdobył wtedy Ryszard Rybak. Kto by pomyślał, ze kilka lat później poprowadzi średzian do zdobycia drugiego w historii trofeum.
Pierwsze trofeum powędrowało do Środy dwanaście miesięcy później. Poloniści, którzy stracili już wcześniej szanse na awans do trzeciej ligi po ograniu Wełny Skoki awansowali pierwszy raz w historii do finału tych rozgrywek. Średzcy działacze czynili starania, aby mecz odbył w Środzie, lecz poznański związek zadecydował, że zwycięzca zostanie wyłoniony na boisku w Luboniu. Rywalem naszego zespołu były rezerwy Lecha Poznań. W pierwszej połowie kibice nie obejrzeli bramek, choć Krzysztof Nowaczyk i Tomasz Dłużyk mieli do tego bardzo dobre okazje, ale przegrali pojedynki jeden na jeden z bramkarzem. Obecny trener Polonii mógł otworzyć wynik również strzałem z rzutu wolnego, lecz trafił w poprzeczkę. Wielka radość zapanowała w średzkim zespole w 63. minucie. Akcję zainicjował Krzysztof Nowaczyk podając piłkę do Tomasza Dłużyka, który dośrodkował ją w pole karne, a tam Marcin Leciej tylko dopełnił formalności. Dwadzieścia minut później do prostopadłego podania doszedł Krzysztof Nowaczyk i technicznym strzałem pokonał golkipera. Poznaniacy honorowe trafienie zaliczyli już w doliczonym czasie gry, a chwilę później sędzia zakończył mecz i niewyobrażalna radość zapanowała w szeregach naszej drużyny. Pierwszy w 81-letniej historii klubu okręgowy Puchar Polski trafił do Środy, a w górę wzniósł go kapitan Maciej Kurasiak. W kadrze na finałowy mecz byli: Maciej Kurasiak, Sławomir Łopatka, Jacek Nowaczyk, Krzysztof Nowaczyk, Artur Wojtysiak, Marcin Leciej, Michał Wiśniewski, Paweł Hoeft, Tomasz Dłużyk, Mirosław Paczyński, Paweł Rzepiela, Przemysław Doga, Dawid Leciej, Przemysław Lepczyński, Tomasz Wawrzyniak. Polonistów trenował Andrzej Wojciechowski.
Sukces z 2000 roku został powtórzony dziewięć lat później. Polonia, która zdominowała rozgrywki klasy okręgowej nie miała sobie równych również w Pucharze Polski. Aby dotrzeć do finału podopieczni trenera Ryszarda Rybaka musieli wyeliminować, aż sześciu rywali. Średzianie zrobili to w niewyobrażalny sposób. W całej edycji nie stracili nawet jednego gola, a droga do finału wyglądała tak 7:0, 3:0, 5:0, 3:0, 4:0, 5:0. W finale poloniści dołożyli jeszcze 3:0 co w sumie dało aż trzydzieści goli strzelonych. Szczególnie zapamiętane zostało zwycięstwo w ćwierćfinale nad trzecioligową Spartą Oborniki 4:0. W finale Polonia zagrała z Remesem Promień Opalenica, kolejnym trzecioligowcem, a zarazem drużyną występującą dwie klasy rozgrywkowe wyżej. Na stadion w Środzie przybyło ponad 800 widzów. O godzinie 17:30 sędzia Szymon Lizak rozpoczął mecz. Przez 90 minut Remes ani razu poważnie nie zagroził naszemu bramkarzowi. Polonia zaś mogła strzelić jeszcze kilka bramek, bo dwa razy piłka wylądowała na poprzeczce trzecioligowca (strzały Kamila Krajewskiego i Tomasza Nawrota), a w końcówce meczu po strzale Łukasza Przybyłka i dobitce Piotra Maleszki piłka o centymetry minęła prawy słupek bramki gości. Pierwsza bramkę dla Polonii zdobył Ariel Mrowiński, który z lewego skrzydła wbiegł do środka pola i gdy był na 17 metrze huknął jak z armaty prawą nogą w samo okienko bramki opaleniczan. W tym momencie, a była to 32 minuta meczu stadion dosłownie eksplodował radością średzkich kibiców. W 58 minucie prawym skrzydłem pobiegł Marcin Duchała i na wysokości pola karnego został sfaulowany. Do rzutu wolnego podszedł Maciej Grześkowiak i wrzucił ja na piaty metr od bramki gości. Tam najwyżej wyskoczył Marcin Duchała i strzałem głową strzelił drugą bramkę dla Polonii. W 70 minucie praktycznie było po meczu. W środku boiska piłkę gościom wyłuskał Paweł Przybyłek, szybko minął trzech kolejnych zawodników Remesa i z 20 metrów wypuścił torpedę, która zatopiła Remesa Promień Opalenica. Polonia wygrała 3:0 dosłownie upokarzając trzecioligowca. Po kilkuminutowej ceremonii Puchar dostał się w ręce kapitana Polonii Sławomira Łopatki, a gdy wzniósł Puchar w górę strzeliła armata Bractwa Kurkowego i rozpoczął się pokaz fajerwerków. W tym meczu zagrali: Adrian Szkudlarek, Tomasz Dłużyk (83 Krzysztof Nowaczyk), Bartłomiej Górka, Sławomir Łopatka, Marcin Siwek, Mikołaj Lasek (73 Piotr Maleszka), Maciej Grześkowiak, Tomasz Nawrot, Ariel Mrowiński (80 Łukasz Przybyłek), Kamil Krajewski (59 Paweł Przybyłek), Marcin Duchała.
Trzeci raz puchar powędrował do Środy, a właściwie w niej pozostał w 2015 roku. Do naszego miasta przyjechał Lech II Poznań. Poloniści w tym sezonie pod wodzą Mariusza Bekasa mimo reorganizacji trzeciej ligi spokojnie się w niej utrzymali, a do tego sięgnęli po Puchar Polski. Pucharowe zmagania zostały zapoczątkowane derbowym spotkaniem w Jarosławcu z Orkanem. W drodze do finału najwięcej emocji przyniósł półfinałowy mecz z Wartą Poznań, który zakończył się sukcesem dopiero w rzutach karnych. Spotkanie z Lechem II przyciągnęło na trybuny wielu kibiców, którzy zapełnili średzki stadion. Polonia od początku zaatakowała drużynę rezerw Kolejorza. Już w 8. minucie Polonia wykonywała rzut wolny z około 16 metrów z boku boiska. Do piłki podszedł Damian Buczma i fenomenalnym strzałem w samo okienko przy dalszym słupku umieścił piłkę nad bezradnie interweniującym bramkarzem poznaniaków. O takich bramkach zwykło się mówić stadiony świata. W 14. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damiana Buczmy w polu karnym piłkę głową przedłużył Krystian Pawlak a na drugim metrze niekryty przez rywali Dawid Lisek wpakował ją do bramki. W 36 minucie w pole karne Lechitów wbiegł Jakub Solarek i został sfaulowany. Sędzia główny tego spotkania pan Kamil Waskowski bez wahania wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł najlepszy strzelec Polonii Krzysztof Bartoszak i bez większych problemów umieścił ją w bramce. 3:0 to był już nokaut. Tuż po przerwie Piotr Kurbiel zdobył gola dla Lecha II, ale na więcej lechitów nie było już stać. Średzianie wygrali 3:1 i mogli w wielkiej radości świętować zwycięstwo. Tym razem puchar wzniósł kapitan Dawid Lisek, po czym razem z kibicami piłkarze odśpiewali „Ten puchar jest nasz! Ten puchar do Polonii należy!”. W tym spotkaniu skład Polonii prezentował się następująco: Adrian Lis, Marek Matysiak, Radosław Barabasz, Mateusz Pluciński, Damian Buczma, Dawid Lisek, Igor Jurga, Michał Stańczyk (70 Paweł Przybyłek), Jakub Solarek (81 Marcin Falgier), Krystian Pawlak (89 Szymon Grzelak), Krzysztof Bartoszak (85 Adrian Błaszak). Zagrać nie mógł z powodu nadmiaru żółtych kartek Łukasz Przybyłek.
Po roku drużyna Mariusza Bekasa zdołała obronić trofeum. Aby dostać się do finału poloniści musieli pokonać pięciu rywali. Średzianie wyeliminowali między innymi mistrza i wicemistrza trzeciej ligi, a w decydującym boju spotkali się z trzecią drużyną, czyli Lechem II Poznań. Spotkanie rozegrano na INEA Stadionie w Poznaniu. Do stolicy wielkopolski kibice ze Środy wyruszyli sześcioma autokarami. Na ponad czterdziestotysięcznym stadionie obie drużyny rozegrały bardzo emocjonujące spotkanie, na pewno godne starcia finałowego. Już w szóstej minucie poloniści wyszli na prowadzenie, gdy dośrodkowanie z prawej strony Jakuba Solarka wykończył niekryty w polu karnym Krzysztof Bartoszak. W 11 minucie mieliśmy jednak już remis. Średzkim obrońcom urwał się Paweł Tomczyk i dokładnym podaniem obsłużył Niklasa Zulciaka, który dopełnił formalności. Jednak to nie był koniec strzelania na Inea Stadionie. W 28 minucie indywidualna akcja Niklasa Zulciaka zakończyła się precyzyjnym strzałem po którym piłka znalazła się w bramce Adriana Lisa. Polonia jednak jeszcze przed przerwą zdołała doprowadzić do wyrównania, a następnie objąć prowadzenie. W 30. minucie Łukasz Przybyłek oddał strzał sprzed pola karnego, po którym piłka odbija się od słupka, a w polu karnym najszybciej dopadł do niej Jakub Solarek i spokojnym strzałem umieścił w pustej już bramce. Na trzy minuty przed końcem pierwszej części spotkania padała najdziwniejsza bramka tego spotkania. Po dalekim wybiciu piłki przez Adriana Lisa Tomasz Dejewski tak niefortunnie podawał głową do własnego bramkarza, że przelobował go. Na taką okazję czekał tylko wyborowy snajper Polonii Krzysztof Bartoszak, który przejął futbolówkę i mimo ostrego kąta skierował ją do bramki. W 54 minucie trzecią swoją bramkę a czwartą dla Polonii zdobył Krzysztof Bartoszak. Było to niewątpliwie najładniejsze trafienie meczu. Nasz napastnik poprzestawiał w obronie rywali a lecącą w jego kierunku futbolówkę uderzył z powietrza tuż przy słupku. W 89. minucie niezdecydowanie średzkich obrońców wykorzystał Patryk Janasik i mimo że po jego strzale piłka odbiła się od słupka to zrobiła to tak niefortunnie, że wpadła do średzkiej bramki. W tym momencie na pewno zadrżały serca kibiców Polonii, bo Lech zepchnął Polonię do głębokiej defensywy. Lechici nacierali na bramkę Adriana Lisa. Wykorzystali to poloniści, którzy zadali decydujący cios. W 95 minucie Krystian Pawlak znalazł się w oko w oko z bramkarzem Lecha i pewnym strzałem nie dał mu szans. Na trybunach zapanował szał radości. Sędzia nawet już nie wznawiał spotkania i to Polonia uniosła ręce w geście tryumfu. Puchar wzniósł Mateusz Pluciński, a poloniści razem z półtysięczną grupą kibiców naszej drużyny długo fetowali zwycięstwo. Średzianie zagrali w składzie: Adrian Lis, Paweł Przybyłek (70 Szymon Grzelak), Radosław Barabasz, Adam Borucki (46 Mateusz Pluciński), Damian Buczma, Igor Jurga, Łukasz Przybyłek (85 Aleksander Giczela), Jakub Solarek, Michał Stańczyk, Krystian Pawlak, Krzysztof Bartoszak (63 Dawid Lisek).
W środę, 24 maja 2017 roku poloniści mogą sięgną po piąte trofeum, trzecie z rzędu. Do historii zapisać się może Tomasz Dłużyk, który jako pierwszy moze zdobyć z Polonią puchar zarówno jako zawodnik jak i pierwszy trener.
Zdjęcia ze zbiorów Łukasza Szarzyńskiego, archiwum Głosu Powiatu Średzkiego oraz autorstwa Czesława Kościelskiego. Wykorzystano fragmenty powstającej książki o historii KS Polonia w Środzie.
Najnowsze aktualności
-
28.05.2025
Udany pościg orlików (2014)
Dużych emocji dostarczył rozgrywany w Psarach Polskich mecz Polonii 2014 ze Zjednoczonymi Września w ramach 2. ligi okręgowej D2. nasz zespół po zaledwie ośmiu minutach przegrywał już 0:2, a do 68. minuty było 0:3. Końcówka spotkania była jednak niezwykle udana dla Polonii, bo po bramkach Mikołaja Mielcarka, Adama Małolepszego i Karola Krawczewskiego udało się doprowadzić do remisu.
-
28.05.2025
Zwycięstwo z APR II Jarocin (2013)
W niedzielę zespół Polonii 2013 w Jarocinie zmierzył się z druga drużyną APR Jarocin. Poloniści pewnie wygrali 6:2, choć dwukrotnie musieli gonić wynik. Nasz zespół zajmuje drugie miejsce w tabeli 2. ligi wojewódzkiej ze stratą trzech punktów do Polonii 1912 Leszno, a już w niedzielę bezpośrednie starcie tych dwóch ekip.
-
27.05.2025
Cenne zwycięstwo na wyjeździe (2012)
Polonia 2012 rozgrywała w czwartek mecz na szczycie 1. ligi wojewódzkiej. Nasz zespół prowadził już 4:0, a ostatecznie wygrał 4:2, dzięki czemu utrzymuje prowadzenie w tabeli ligowej. W niedzielę chłopacy nie mając swojego meczu wsparli juniorki w meczu 2. ligi okręgowej C2 - Polonia wygrała 5:2 z drużyna Olympique Poznań. Druga drużyna rocznika 2012 w meczu z liderującym Orlikiem Poznań przegrała 2:5.
-
27.05.2025
Dwie porażki na zakończenie (Juniorki)
Ostatnie dwa mecze ligi wojewódzkiej juniorek nie poszły po myśli naszej zawodniczek. Polonistki, które już wcześniej zapewniły sobie udział w barażach o awans do Centralnej Ligi Juniorek, przegrały ostatnie dwa spotkania z Medykiem II Konin (0:2) oraz ze Spartą Miejska Górka (0:2). Teraz nasz zespół będzie przygotowywał się do baraży, w których zmierzy się z Ceramikiem Łubiana.
-
27.05.2025
Zwycięstwo na wagę utrzymania (2011)
Niezwykle cenne zwycięstwo odniosła w niedzielę Polonia 2011. Zespół prowadzony przez Mateusza Zawalskiego i Adriana Wojtysiaka wygrał z KKS-em 1925 Kalisz mecz, którego stawką było utrzymanie w 1. lidze wojewódzkiej w sezonie 2025/2026. Nasi zawodnicy spisali się doskonale i pewnie wygrali 5:1 (1:0). Bramki strzelali Giovani Henriquez-Gajda - dwie, Jan Jankowiak oraz Oskar Różewicz - dwie. Goście tylko raz trafili do bramki chronionej przez Jana Staniaszka. Ostatecznie Poloniści zakończyli sezon na trzecim miejscu za plecami Polonii 1912 Leszno i Wielkopolski Komorniki, a przez Akademią Krecika Ostrów Wielkopolski. Druga drużyna w ostatnich dniach rozegrała dwa mecze i wspierana była przez chłopaków z rocznika 2012. Poloniści wygrali 4:1 z Lechem Poznań/Luboń, a następnie przegrali 1:4 z Koziołkiem Poznań.
-
27.05.2025
Trampkarze gromią (2010)
Doskonałą formę utrzymuje Polonia 2010, która wysoko wygrała oba weekendowe mecze. W 1. lidze wojewódzkiej Poloniści wygrali aż 10:0 (4:0) z zespołem Poznańskiej 13 II Poznań i z przewagą ośmiu punktów prowadza w rozgrywkach. W 2. lidze wojewódzkiej nasz zespół wygrał 5:2 (3:1) z Polonią 1912 II Leszno i przesunął się już na drugie miejsce. Stawka jest jednak wyrównana, bo Polonia II traci tylko trzy punkty do prowadzącej Kani Gostyń i ma zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Trzecia drużyna przegrała 0:5 z liderem rozgrywek - Unią Swarzędz.
-
27.05.2025
Kliszkowiak dał zwycięstwo trójce
W meczu drużyn walczących o drugie miejsce w klasie B trzeci zespół seniorski Polonii wygrał 1:0 (1:0) po golu urodzonego w 2009 roku Marcela Kliszkowiaka, który wykorzystał doskonałe zagranie Jakuba Szymczaka. Dzięki temu zwycięstwu Polonia awansowała na 2. miejsce w ligowej tabeli, które jest premiowane awansem do klasy A. Do końca rozgrywek pozostały cztery kolejki.
-
27.05.2025
Gol Kliszkowiaka dał zwycięstwo (2009)
Zespół juniorów młodszych B2 (rocznik 2009) swój mecz rozegrał już w piątek, na wyjeździe podejmując wicelidera rozgrywek - Unię Swarzędz. Poloniści mocno weszli w mecz, bo już w 2. minucie do bramki rywali trafił Marcel Kliszkowiak. Więcej goli już nie padło mimo kilku okazji z obu stron. W ligowej tabeli Polonia jest trzecia ze stratą jednego punktu do Unii i pięciu punktów do prowadzącego Górnika Konin. Do rozegrania pozostały cztery mecze.